Wpis z mikrobloga

@goblin21: Miałem ten sam problem, zrobiłem aferę i oskarżyłem również swoich rodziców o kradzież (wiem, że to dziwne, ale mi zginęło pół wypłaty - byłem świadomy, że to nie oni, po prostu sam bym sobie nie dał rady). Przetrzepali mu pół pokoju, w końcu się przyznał, popłakał (19 lat chłopak i to kawał chłopa). Od tamtego czasu nic nie zginęło.
@goblin21: Super! Wystaw na allegro i podeślij mu linka, że może sobie kupić jak coś ( ͡° ͜ʖ ͡°) zajebiste posunięcie. Szkoda, że nie masz jakiegoś znajomego policjanta, żeby przynieść kartke z komisariatu, że doniosłeś na niego, że kradnie, to byłaby dopiero nauczka jak by się obsrał.