Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie
Ludzie wierzą, że istnieje taka partia, uczciwych i przejętych Polską polityków antysystemowych, dzięki którym ten kraj jeszcze jakoś się trzyma. Z reguły są to nastolatkowie. Rzadziej ludzie 25+, a jeżeli już, to właśnie takie Janusze, którzy wyobrażają sobie, że poskładali do kupy wszystkie teorie spiskowe i wiedzą, kto za jakie sznurki pociąga. Są to osoby, które z jakiegoś powodu zatrzymali się intelektualnie na poziomie nastoletniego kuca. Kiedyś też taki byłem. Śmiałem się z ludzi +30, którzy głosują na partie głównego nurtu i uważałem, że należę do tej polityczno-intelektualnej elity, którzy głosują na Korwina i szurprawicę. Projektowałem sobie rzeczywistość pseudoekonomią i austryjacką szkołą ekonomii (XD). Ale dorosłem, dzisiaj jest mi z tym wstyd. Wstyd mi za te paranoiczne, czasami psychotyczne wręcz patrzenie na otaczający świat przez okulary szura dzielący świat na zwolenników wolność i socjalizmu. To na prawdę ciężka choroba umysłowa odcinająca intelekt od jakiejkolwiek merytorycznej analizy rzeczywistości. Oczywiście nie uważam, że partie głównego nurtu są super. Ale wiem, że partie typu lewica czy konfederacja to najbardziej populistyczne i toksyczne ugrupowania, które najczęściej trafiają albo do pseudointelektualnych kuców albo do sebiksów.
  • 1
  • Odpowiedz