Wpis z mikrobloga

@strike_lucky: Uber/Bolt? Kiedyś tak dorabiałem. Lekko nie jest, zmiany są zazwyczaj po 12h (w tym oczywiście przerwy), ale jakieś trzy lata temu pracując tylko weekendowo mogłem wyciągnąć po 180-240 zł dniówki. Teraz ceny są inne, to i pewnie więcej można. Podatek i prowizja jest tylko od płatności bezgotówkowych, jak ktoś Ci płaci gotówką/daje napiwek, to wszystko zostaje u Ciebie.

Jak masz prawko i lubisz jeździć, to nie jest to zła opcja.
  • Odpowiedz
@January-zwiedza-szpary: Takie czasy, że na ochronę bez statusu emeryta albo chociaż niepełnosprawności, to ciężko się załapać, a kasa tragiczna. To wciąż jeden z tych zawodów, gdzie się różne cyrki i fikołki odstawia, żeby nawet minimalnej nie płacić.

@strike_lucky Rozwożenie żarcia to generalnie najlepsza opcja obecnie, pieniądze są ok, pracujesz kiedy chcesz (albo kiedy możesz) a w kiepską pogodę/weekendy naprawdę idzie fajną kasę złapać.
  • Odpowiedz