Wpis z mikrobloga

od wczoraj myślę o tej sytuacji z samobojstwem Wojtka i tak mi przykro, że chłopak odebrał sobie życie. Od roku mam wiele rozkmin wewnętrznych, moje myśli mnie zniszczyły, z trudem albo wcale nie wychodzę z domu. Nie miałam myśli samobójczych, z drugiej strony uważam sobie życie za bardzo smutne. Spędzam dzień w Internecie, marnuję swój żywot. Od roku jestem na terapii, ale mam wrażenie, że ze mną jeszcze gorzej niż było. W porównaniu do innych, których poznałam w życiu jestem na samym końcu. Nie wiem jak przestać się porównywać, jak zacząć żyć ze sobą. #wykop #zalesie
  • 16
  • Odpowiedz
@pakoraban: brutalne fakty są takie, że prawdopodobnie nikt się z tobą nie porównuje. przede wszystkim dlatego, że nie ma takiej potrzeby. jedyne co na bank jest w twoim zasięgu to lać na to, co osiągnęli inni, bo zawsze będzie ktoś, kto będzie przed tobą, a pocieszać się tym, że ktoś ma gorzej też za pozytywne nie jest. jeśli jest coś, co sprawia ci przyjemność to to rób, choćby to miałoby być
  • Odpowiedz
  • 0
@szuleer jeśli chodzi o samotność, to jest to dla mnie trochę oddzielny temat. Poniekąd nie czuję się dobrze wśród innych, całe życie grałam, by szukać uznania. Przestałam to i większość ludzi odeszła. Ja pragnę czuć się ze soba dobrze a nie z innymi
  • Odpowiedz
  • 0
@ZenujacaDoomerka niestety czasami błędy wyboru jakie robimy ciągną się później w skutkach. Moje rodzeństwo też zamiast na terapię to poszło do psychiatry po leki. Nie skończyło to się dobrze.czy masz możliwość z czasem odstawić leki czy nie jest już to możliwe? Ja mam problem z derealizacja, ciągnie się to już też od paru lat. Nie leczyłam nigdy tego, terapeutka ostrzega przed lekami, ale poniekąd to jest okropne uczucie a muszę być trzeźwo
  • Odpowiedz
@pakoraban: mam możliwość odstawić ale to raczej już nic nie da. Mleko się rozlało. Libido już pewnie nigdy nie wróci, wiele osób o tym piszę na grupach dla osób z depresją że mijają lata i są dalej wykastrowani, dlatego jak ktoś nie ma schizofrenii lub innych schizoidalnych to uważam że leków nie warto brać.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka też jestem wykastrowana po lekach, pozdro
@pakoraban byłam w podobnej sytuacji co ty. U mnie pomogło pójście na studia, bo to nauka, czyli to co lubię, jakieś obowiązki, czyli mamy odpowiedzialność i rutynę, trochę zajęć ale nie za dużo, a jak mam gorszy dzień to i tak mogę zostać w domu, nowi znajomi o podobnych zainteresowaniach - to bardzo dużo wniosło do mojego życia. Dziś jestem innym człowiekiem, chociaż nadal z
  • Odpowiedz
  • 0
@szzzzzz ja mam zaraz trzydziestkę na karku, studia jakie zrobiłam nic w sumie mi nie dały oprócz samej pracy, bo pracy jest w bród. Mimo tego męczyłam się w tej robocie, wierząc że może coś się we mnie zmieni. Pluje sobie w gębę, że kiedy miałam zabierać papiery z uczelni to tego nie zrobiłam, ale wtedy też nie wiedziałam w jakim kierunku mam iść. Od roku wiem mniej więcej co bym chciała
  • Odpowiedz
@pakoraban już coś wiesz. A to połowa sukcesu. Mi też dużo czasu zajęło żeby w końcu te studia (w moim wypadku) zacząć. To nie było takie hop siup.
To o czym piszesz przypomina mi to sytuację jaką miałam jak zaczęłam wynajmować mieszkanie z niebieskim i bardzo bardzo chciałam mieć kota. Oczywiście ciągle była odmowa. Ale ja próbowałam, a może jakiś aneks do umowy, może wyższy czynsz, może jakoś się dogadamy? Nie, nie
  • Odpowiedz
W porównaniu do innych, których poznałam w życiu jestem na samym końcu.


@pakoraban: Uważam, że brak ci obiektywizmu w tej ocenie. Skończyłaś studia, pracujesz, chodzisz też na terapię, wiesz czego chcesz i w swoim tempie to realizujesz. Zakładam, że nie jest ci łatwo, ale i tak dajesz radę, pomimo tych wszystkich trudności. Myślę, że jesteś naprawdę fajną osobą.
Tylko odpuść sobie porównywanie z innymi. Nigdy nie jest tak, że startujemy z
  • Odpowiedz
Znajdź sobie kogoś z kim będziesz mogła wyjść do parku na spacer, pochodzić i pogadać. Jak już poukładasz sobie głowę, to poszukaj miłości, jeśli jeszcze jej nie znalazłaś. Wszystko będzie dobrze, tylko trzeba znaleźć dobrych ludzi, i zbudować trwałe relacje, to jest cała istota.
Najgorsze co może być, to zamykanie się samemu ze swoimi myślami.
  • Odpowiedz