Wpis z mikrobloga

@Mr_Beniz: rozwala mnie zawsze ten przykład normicki: jak idziesz na randkę.... kurła jak ja tylko raz w życiu liczyłem że pójdę w gimbazie na randkę, ale po tygodniu oczekiwań do następnej soboty julka na moje natarczywe telefony zdecydowała się odpisać smsa: ,,daj mi wreszcie święty spokój". NIE MOGE MÓWIĆ!
  • Odpowiedz
@Mr_Beniz: Muszę przyznać, że to dla mnie wizja tak nierealna, że prędzej zobaczyłbym siebie w roli kolonizatora planety pozasłonecznej, niż na randce. Nawet jeśli jak zmuszę mózg do wyobrażenia sobie niemożliwego, to i tak nie mogę sobie wyobrazić, że nie kończy się kompromitacją incwela
  • Odpowiedz
@dzbanzyciowy: o hobby to nie ma problemu, bo mam wiele, natomiast nawet ew. randka to jak zauważyłeś dopiero początek drogi, tak że nie dałoby nic. Jeszcze koszta, stres.... milion razy wole rokse
  • Odpowiedz
  • 1
@SiennaWest jak ja się cieszę, że gdy chodziłem do LO wikopu nie było, bo prawdopodobnie uwierzyłbym w to o czym tu piszecie i nawet bym nie próbował spotykać się z różowymi. A tak mam co wspominać ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz