Wpis z mikrobloga

#pap
Uśmiechnięta zmiana....
"Tymczasem ujawnienie istnienia PAP-owskiego vademecum pokazuje, że i treść, i uzasadnienia nowych wytycznych przypominają analogiczne książeczki z GUKPPiW.
Nie wolno używać określenia „homoseksualista” lecz trzeba pisać o osobie „nieheteronormatywnej”, bo na obecnym etapie rozwoju ideologii LGBT określenie „homoseksualizm” dzieli ludzi binarnie - na tych, którzy preferują w relacjach intymnych swoją płeć i na tych, którzy wolą płeć przeciwną. Binarność zatem i „heteronormatywność” są jak mądrość już starego etapu, są niczym u PRL-owskich cenzorów „sfery zadekretowanego milczenia” - jak to ujął ekscenzor i zbieg z komunistycznej Polski - Tomasz Strzyżewski.
Vademecum PAP nazywa określenie „racja stanu” pojęciem archaicznym, nieprzystającym do epoki. Podobnie wymazywano z wydawnictw PRL np. książki Zofii Kossak, komentując że nie można „wyrazić zgody na to, aby młodzież polska uczyła się historii z fideistycznych powieści”. Ciekawe w którym momencie „racja stanu” stała się archaiczna, bo niezgoda na „fideistyczne powieści” pochodzi wraz z manifestem PKWN. Czyżby „racja stanu” zniknęła 15 października?
W PAP nakazuje się podkreślać kwestię zostawiania śladu węglowego, w PRL - konsekwencji społecznych nierówności w kapitalizmie. W PAP nakazuje się nie używać wobec instytucji unijnych określenia „oni”, w PRL podobnie było z Rosjanami i Sowietami, którzy mieli być częścią większego „my” - zarówno wtedy jak i dzisiaj jest to obóz postępu. Nie wolno już pisać „na Ukrainie” czy „na Litwie”, bo rzekomo wyraża to protekcjonalny ton i postkolonialny stosunek do tych ziem - trzeba pisać „w Ukrainie”. Po 1944 roku nie pisano „Związek Sowiecki” lecz „Związek Radziecki”, bo ten pierwszy miał wydźwięk pejoratywny, jak dziś „na Litwie/Białorusi”. Nie ma bowiem w aspekcie tych przyimków uzasadnienia językoznawczego, jest po prostu manifest ideowy.
Te z pozoru niewinne zmiany w PAP będą ewoluować. Sądząc po zmianach w „zapiskach” dla cenzorów tak i tutaj można przypuszczać, że pomijać się będzie narastające problemy społeczne, usuwać z debaty publicznej osiągnięcia poprzedników. Po reformie administracyjnej czasów Gierka zakazano używać słowa „powiat” - nawet w stosunku do przedrozbiorowej Rzeczpospolitej. Może niedługo Centralny Port Komunikacyjny będzie słowem uznanym za wulgaryzm?"
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • 4
  • Odpowiedz
Mocny cope półgłówka.


@pawel8989: w sensie że ten art który wkleiłeś? to z pewnością.
I ziomuś, to czy jesteś pisowcem czy konfopisowcem nic nie zmienia w kwestii twoich deficytów umysłowych
  • Odpowiedz