Aktywne Wpisy
restofme +193
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Uśmiechnięta zmiana....
"Tymczasem ujawnienie istnienia PAP-owskiego vademecum pokazuje, że i treść, i uzasadnienia nowych wytycznych przypominają analogiczne książeczki z GUKPPiW.
Nie wolno używać określenia „homoseksualista” lecz trzeba pisać o osobie „nieheteronormatywnej”, bo na obecnym etapie rozwoju ideologii LGBT określenie „homoseksualizm” dzieli ludzi binarnie - na tych, którzy preferują w relacjach intymnych swoją płeć i na tych, którzy wolą płeć przeciwną. Binarność zatem i „heteronormatywność” są jak mądrość już starego etapu, są niczym u PRL-owskich cenzorów „sfery zadekretowanego milczenia” - jak to ujął ekscenzor i zbieg z komunistycznej Polski - Tomasz Strzyżewski.
Vademecum PAP nazywa określenie „racja stanu” pojęciem archaicznym, nieprzystającym do epoki. Podobnie wymazywano z wydawnictw PRL np. książki Zofii Kossak, komentując że nie można „wyrazić zgody na to, aby młodzież polska uczyła się historii z fideistycznych powieści”. Ciekawe w którym momencie „racja stanu” stała się archaiczna, bo niezgoda na „fideistyczne powieści” pochodzi wraz z manifestem PKWN. Czyżby „racja stanu” zniknęła 15 października?
W PAP nakazuje się podkreślać kwestię zostawiania śladu węglowego, w PRL - konsekwencji społecznych nierówności w kapitalizmie. W PAP nakazuje się nie używać wobec instytucji unijnych określenia „oni”, w PRL podobnie było z Rosjanami i Sowietami, którzy mieli być częścią większego „my” - zarówno wtedy jak i dzisiaj jest to obóz postępu. Nie wolno już pisać „na Ukrainie” czy „na Litwie”, bo rzekomo wyraża to protekcjonalny ton i postkolonialny stosunek do tych ziem - trzeba pisać „w Ukrainie”. Po 1944 roku nie pisano „Związek Sowiecki” lecz „Związek Radziecki”, bo ten pierwszy miał wydźwięk pejoratywny, jak dziś „na Litwie/Białorusi”. Nie ma bowiem w aspekcie tych przyimków uzasadnienia językoznawczego, jest po prostu manifest ideowy.
Te z pozoru niewinne zmiany w PAP będą ewoluować. Sądząc po zmianach w „zapiskach” dla cenzorów tak i tutaj można przypuszczać, że pomijać się będzie narastające problemy społeczne, usuwać z debaty publicznej osiągnięcia poprzedników. Po reformie administracyjnej czasów Gierka zakazano używać słowa „powiat” - nawet w stosunku do przedrozbiorowej Rzeczpospolitej. Może niedługo Centralny Port Komunikacyjny będzie słowem uznanym za wulgaryzm?"
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
https://wpolityce.pl/media/687714-sfery-zadekretowanego-milczenia-w-polskiej-agencji-prasowej
wy chyba ciągle nie rozumiecie dlaczego przegraliście...
@pawel8989: w sensie że ten art który wkleiłeś? to z pewnością.
I ziomuś, to czy jesteś pisowcem czy konfopisowcem nic nie zmienia w kwestii twoich deficytów umysłowych