Wpis z mikrobloga

Jeszcze taka sytuacja w jednej sieciówce. Ekspedientki zamiatają podłogę. W tym momencie koleś wychodzi z towarem pod bluzą. Kradzież zauważają inni klienci i wołają "złodzieja macie". Mija kilka sekund i dopiero wtedy jedna biegnie do kanciapy (być może tam mają monitoring), później wybiega za nim, ale wraca. Gość prawdopodobnie uciął klipsy w przebieralni. Ochroniarza widziałem tam jednego z grupą inwalidzką. Tak więc można kraść i nikt cię nawet nie zatrzyma. #zakupy #kradziez #zlodzieje
  • 1
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: No oczywiście, że tak, a jak Ty to sobie wyobrażasz inaczej? Po to są ubezpieczenia i służby, żeby wyciągać monitoring i zgłaszać, a nie ryzykować życie za te kilkanaście złotych brutto/godzina.
  • Odpowiedz