Wpis z mikrobloga

Czy kupowanie mieszkania we Wrocławiu ma sens w tym momencie?
Long story short, mamy z partnerką 200k wkładu + kolejne 250k będzie ze sprzedaży starego mieszkania w powiatowym.
Celujemy w większy metraż typu 85-90m, nie w centrum ale bardziej obrzeża typu Maślice/Żerniki etc.
Jeżeli chodzi o budżet na rynek pierwotny to chcieliśmy się zamknąć w max 900k + 200k wykończenie.
Problem jest taki, że sensownych inwestycji w tym budżecie i metrażu nie ma za wiele, wtórny z kolei też wydaje się być przetrzebiony.
Mamy na oku jedno mieszkanie, które jest w miarę ok, ale nie siedzi nam na 100% (mniejszy metraż, mały salon).
Co sądzicie, czy pozbierać jeszcze rok i mieć dodatkowe 150k wkładu i wtedy szukać, czy jednak kupić teraz przed wejściem programu 0 coś z czego być może nie będziemy w pełni zadowoleni. Obawiam się, że po wejściu programu wzrost cen zje ten nasz dodatkowy wkład, a dodatkowo będzie mniejszy wybór i zostaniemy w przysłowiowej dupie..
Dodam, że obecnie nie płacimy za wynajem, mieszkamy we Wrocławiu w mieszkaniu cioci, nie mamy presji, żeby zmieniać miejsce.
#nieruchomosci
  • 5
@Avpowv: jeden góral powie że będą spadki drugi że rakieta odpali bo BK0. Jak też szukałem 80-90m2 i strasznie mały wybór z kiepskimi rozkładami. Ostatecznie 87m2+2garaże+komórka 1.1M, a liczyłem tak jak Ty na 900k. Ale mam 2 lata na odłożenie kasy na wykończenie bo kupiłem dziurę w ziemi.