Wpis z mikrobloga

#gimbynieznajo #kiciochpyta
Czy 20+ lat temu też mieliście jakiegoś mirka na osiedlu, który zbudował LAN z dostępem do internetu? Przynajmniej kilku moich znajomych z innych miast również miało takie lokalne sieci. To było tzw. stałe łącze i powód do szpanowania ( ͡° ͜ʖ ͡°). Skąd się kuce z tymi skillami brały w głębokiej Polsce powiatowej? Może jest tu ktoś, kto administrował taką siecią i może coś opowiedzieć?
  • 26
  • Odpowiedz
@Solidly: o, to ja z kumplem, skakaliśmy po dachach i accesspointy montowaliśmy, potem się serwer stawiało, mieliśmy na swoją www/pocztę ( )
  • Odpowiedz
  • 0
@G06DbT: wow, nieźle. Skad sie nauczyliscie sieciowania? Ja w 2000r. mialem 6 lat, wiec to wszystko brzmialo absurdalnie, ale ogolnie wtedy ulamek doroslych wiedzialo, co to internet, a jeszcze mniejszy ulamek potrafilo z niego korzystac
  • Odpowiedz
@Solidly: stary od kumpla był dyrektorem w szkole (a mnie uczył matematyki), to poogarnial różne książki na początek. Potem jak się ogarnęło temat sieci, to postawiłem serwer, i się nauczyłem konfiguracji linuksa, www/ftp/mail itp.

W porywach nasza siec miała 80 osób ()
  • Odpowiedz
@Solidly: wystarczyło chcieć i być średnio inteligentnym. Ogólnie budowa sieci to nic skomplikowanego, bardziej trzeba było się postarać by zarządzać ruchem i użytkownikami. Sam robiłem fuchy w firemce 2 osobowej co ogarniała 400-500 osób w 4 wsiach. Po za tym kiedyś istniały fora internetowe gdzie było dużo porad od innych ludzi zajmujących się tematami.
  • Odpowiedz
@Solidly: ja ponad dwadzieścia lat tamu tak sieć robiłem, jeszcze na koncentryku, i dzieliłem SDI (115,2 kb/s) na 7 osób ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do dziś pamiętam ten dzień, gdy z 1000 złociszy w zębach, pędziłem do telekomunikacji, aby tylko podłączyli.
  • Odpowiedz
@Solidly: ja nie płaciłem nic, bo byłem zaangażowany w ten biznes, ale oficjalnie to było stowarzyszenie założone.

Ja się później z mojej wsi wyprowadziłem, to i pożegnałem się z tym projektem dla grubszych pieniędzy.
  • Odpowiedz
@G06DbT: @Zodiak @sberatel Jak to było z gotowymi routerami w tamtych czasach? Chyba każdy robił router z komputera na linuxie. Podejrzewam że router z jakimiś zaawansowanymi funkcjami zarządzania ruchem był dużo droższy niż stary PC z linuxem.
  • Odpowiedz
@biskup2k: router z tpsa (maksimum co mieliśmy to symetryk z tepsy 8 mbit), a za tym wszystko stało na mikrotiku. Dużo po wifi słaliśmy, bo jednak odległości między blokami były całkiem całkiem.
  • Odpowiedz
wystarczyło chcieć i być średnio inteligentnym


@sberatel: ogólnie trzeba przyznać, że poziom bycia "średnio inteligentnym" w tamtych czasach to na nasze jak ktoś po studiach II stopnia xD
  • Odpowiedz
  • 1
@Solidly: u mnie gość z bloku dokładnie tak zrobił. Dzięki temu miałem stałe łącze, dość szybkie (większość czasu i tak siedziałem sam) i tanie jak na tamte czasy. Gość wcale jakimś pasjonatem sieciowcem nie był, ale miał swojego informatyka co co jakiś czas przychodził tam coś ogarniać.
  • Odpowiedz
@biskup2k: był taki program który dzielił łącze, zajmował jedną dyskietkę 1.44MB, bootowało się z dyskietki i śmigało na 486 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Solidly: Zrobiłem sobie takiego LAN-a w bloku z kumplami, żebyśmy mogli grać w Duke Nukem 3D i Dooma po sieci. Skąd skille? Potrzeba matką wynalazku, jak chciałem grać to się musiałem nauczyć z manuali różnych aż w końcu skleciłem sieć tak, że działała. Kable szły za oknami i przez strych, do spółdzielni nic nie zgłaszaliśmy i nikt się nie kapnął.
  • Odpowiedz