Aktywne Wpisy
JanDzbanPL +4
Kiedyś potrafiłem wypić po 3/4 monstery dziennie a dziś po 1 już boli mnie głowa. Co jest nie tak? #przegryw
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
gadalismy chyba 3 miesiace pisanie dzwonienie itp bo bylem poza polska, spoko sie rozmawialo ale relacja generalnie na stopie przyjacielskiej. Wrocilem do polski i zaczelismy sie spotykac, to na spacer itp, generalnie zmierzalo to raczej w kierunku juz takim no zwioazkowym, natomiast nie bylem do konca pewny. na dzien kobiet zrobilem jej niespodzianke wbilem do niej z kwiatkami wieczorem ogolnie mega sie ucieszyla (mielismy awkward moment bo sie prawie calowalismy xD ale sie odsunela ze no dla niej to szybko itp) (ofc pozniej sie calowalismy jak juz troche wypilismy nie xD), no i pozniej nie gadalismy bylo dosc dziwnie wiec ja wzialem na piwko zeby przegadac sytuacje, ogolnie lapala mnie za rece itp rozmawiala no ale komunikat - nie jestem zainteresowana xD, no to ja mowie ze no luzno troche mi sie przykro zrobilo ale no mlody gosc jestem nie ma co dramatyzowac mowie ze luzik nic sie nie stalo, no to ona na to ze noo ale jej to by zalezalo zebysmy mieli taka relacje jaka mielismy, to jej wytlumaczylem ze no sory, ale nie ma opcji xD jakby lubie cie ale tez nie widze sensu trzymania takiej relacji w momencie gdy mamy inne cele w niej, wiec gadka szmatka mi mowila jak mnie lubi ze duzo o mnie mysli itp, wiecie takie pierdy, no i wyszlismy czekamy na bolta mysle a #!$%@?, i ja pocalowalem, no i sie tak calujemy i ja do niej ze no to co jade do ciebie chyba xD a ta ze spoko no i wiecie dalej juz chyba nie trzeba dopowiadac historii, natomiast dziwna akcja bo ciagle mowila mi ze nic ode mnie takiego wiecie nie chce ze jestem tylko kolega, no i teraz juz nie gadamy, ja do niej pisac nie bede bo i po co i mam lekki metlik w glowie
#zwiazki #gorzkiezale #pytanie #logikarozywychpaskow
Powiedziała ci że nie jest tobą zainteresowana i tak jest dalej.
Nie traktuj tego jako związek bo się zawiedziesz.