Aktywne Wpisy
hdeck +183
Historia z trgo tygodnia. Baba coś kombinowała przy wyjeżdżaniu suvem z miejsca parkingowego, tak nakombinowała, że uszkodziła chłopu stojącą prawidłowo beemkę. Co zrobiła baba? No oczywiście, że taktycznie spi******ła nie zostawiając notki. Przecież co się ma mąż denerwować czy krzyczeć. Zarysowanie, to się zrzuci na jakiegoś frajera i będzie spokój na chacie.
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
viero +40
Przecież to jest mega zajebiste rozwiązanie, prowadziłem auto i otwierałem/zamykałem sobie butelkę jedną ręką, musicie tylko polaczki zmienić przyzwyczajenia, pewnie wasi dziadowie jak się przesiadali z konia do samochodu to też narzekali jakie to skomplikowane, bo trzeba naciskać sprzęgło żeby zmienić bieg a do kunia wystarczy powiedzieć wio i prrr xd
#bekazpodludzi
#bekazpodludzi
Mam parę magnesów z miejsc, które osobiście odwiedziłem, ale takich odmawiam, bo nie widzę sensu w pamiątce po kogoś wakacjach. Będę na nią patrzył i myślał: "O jak super, że mój współpracownik/przełożony był na urlopie"? Co mi z pamiątki z miejsca w którym nigdy nie byłem? ¯\(ツ)/¯
Zbieracie magnesy tylko zdobyte przez samych siebie czy też przez znajomych?
Zapraszam do dyskusji.
#pracbaza #kiciochpyta #pytanie #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow
@weteye: a słyszał pan kiedyś o dobrym takcie i po prostu byciu miłym? przyjmij, wyjeb nawet do kosza ale nie musisz komuś sprawiać przykrości bo HOHO JA ODMAWIAM NA #!$%@? MI TO
W moim otoczeniu panuje podobne nastawienie jak u Ciebie w biurze, na szczęście nikt mi jeszcze żadnego magnesu nie próbował wcisnąć.
Za to bardzo cenię sobie pocztówki ale dawno już żadnej nie dostałem (・へ・)
@nairoht: zdecydowanie, dlatego kulturalnie wyjaśniłem mój pogląd na sprawę i powiedziałem, że ktoś inny z pewnością bardziej się z tego ucieszy niż ja :)
Wiem, że może nigdy tam nie pojadę, ale jak już