Wpis z mikrobloga

Mirki, opiekuje się 4 małymi ogródkami z krzaczkami i trawą dookoła bloku i myślałem o jakimś prowizoryczjym systemie nawadniania żeby ułatwić sobie życie i z wezem nie stać. Co polecacie? Wkopać rurę od wody na 30 cm i podłączam do niej węża że zwijadla? Czy może nadziurkowac stary wąż i rzlozyc go na ziemi?
Czy nie bawić się i kupić taki zraszacz co leży na ziemi i sam się rusza przez wodę?

Żadna automatyzacja i prąd nie wchodzi w grę

#ogrodnictwo #ogrod
  • 4
@Cyk_dwujeczka
Ze zraszaczem będzie problem, bo pewnie te ogródeczki nie są duże a zraszacze mają duży zasięg. Sam szukałem i lipa.

Wąż zraszający SPRING od celfasta znowu mgiełkę robi i też bezsens. Zobacz sobie węże pocące bo można je zakopać.