Aktywne Wpisy
dziobnij2 +164
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Ytarka +161
Ej, Miry, mam filozoficzne pytanie.
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
#bmw #motoryzacja
Najlepiej za jednym zamachem robić wszystko od pasków, role, swiec zarowych, sterownika świec, króca wody, uszczelnienie dolotu, sprawdzenie koła pasowego i musi #!$%@?. Panewki po 230k ledwo przetarte, rozrząd też troszeczkę wyciągnięty (dla pewności wymieniałem) rdzeń turbiny małej wymieniony. Sprawdzić wtryski samemu czy nie ciekną przy odłączonych wtyczkach i będzie ok.
W moim starym X5 niestety czuć było, że silnik siedzi w ciężkiej budzie. Sam silnik wporzo, poprzedni właściciele dbali jako tako, ja trochę chuchałem i poza tym to poszło miliony monet na osprzęty.
Grunt to dobrze je sprawdzić przed zakupem, szczególnie czy turbo nie cieknie, czy generuje zadane ciśnienie, czy wtryski nie mają za wysokich korekt. Ogólnie zapocenia na silniku/osprzęcie, zawieszenie czy zużycie hamulców, bo to nie są tanie rzeczy a zazwyczaj ludzie u nas jeżdżą aż się rozpadnie.
Co do cyferek na blacie to się nie przejmuj. na dzień dzisiejszy realne przebiegi m57 sięgają nawet 1kk+. Dwa lata temu furorę w sieci robiło ogłoszenie x6 m57n2 286km z przebiegiem 960k. Podejrzewam, że większość aut z m57 była niejednokrotnie kręcona :)
Więc jeżeli osprzęt jest ok, turbo nie cieknie, wtryski nie leją a na kompie nie dogrzebiesz się do magicznych milionowych cyferek to możesz śmiało rozważać to auto. W moim odczuciu, stare, zadbane m57 z dużym przebiegiem