Wpis z mikrobloga

Czasami rano, jeśli mamy po drodze na robotę wraz z towarzyszami niedoli wjeżdżamy do dino. Pracuje tam taki typek, z początku poprzez swoje obycie, nadzwyczajną uprzejmość, lekkie zgejowanie był obiektem lekkich drwin w okolicy. Lecz po czasie, dzięki jego uprzejmości, uśmiechowi, miłemu słowu wszyscy bardzo w okolicy polubili tego typka. Niezwykle otwarty, serdeczny człowiek. Typ nawet rękę mi podaje, choć czasami zdarzy się że jak kursuję między robotami mam ją lekko brudną. Gościu mimo negatywnego odbioru przez lokalne społeczeństwo, stał się kimś bardzo przez nie szanowanym, lubianym. A to wszystko dzięki swojemu podejściu do drugiej osoby. Ciekawa lekcja od życia.
#przegryw
  • 6