Wpis z mikrobloga

@Panzerhund: Nie chodzi o miasta, tylko o to że na południowej półkuli jest ich mniej, i przez to że powietrze dość słabo się miesza między półkulami, to tam będzie mniej syfu w powietrzu, przez co lżejsza zima nuklearna.i to nie tak że tam będzie bezpiecznie, po prostu będzie bezpieczniej niż w takiej europie.
  • Odpowiedz
@damian89: ja bym się wyniósł do Sisimiut albo Kangerolusuaq (mogłem popierniczyć zapis), ewentualnie Ameryka Łacińska, Kolumbia (duży kraj), Panama (dużo wpływów USA) czy Salwador (mały łatwy do ogarniecia)
  • Odpowiedz
@damian89: Polinezja, Nowa Zelandia.
Zawsze ciepło, klimat umożliwiający życie w prostych warunkach itd., kraj niemający jakichś globalnych wrogów, a nawet jakby ktoś to najechał, to nikt nie będzie wojował o kawałek wysepki w obecnych czasach.
  • Odpowiedz
Ameryka Środkowa i tamtejsze kraje. Dominikana chociażby( chociaż tam też będzie dużo rusków).


@Squanto: Tam nie potrzeba wojny, żeby cię zaszlachtowali jak prosiaka xd
  • Odpowiedz
@tellet: To ciekawe bo moja koleżanka pracuje tam wiele lat(na Dominikanie) i nie narzeka. I pracuje z ludźmi z różnych nacji, również z Polakami choć jest ich tam mało.
  • Odpowiedz
Serio nie wiem czy to jest bycie pożytecznym idota czy Ruskim trollem bo posty:
a) gdzie uciec w razie wojny;
b) jak zmienić kategorie na inną D/E;

Pojawiają się w cyklicznych interwałach czasowych, nudne to.
  • Odpowiedz