Wpis z mikrobloga

@kolejne_juz_konto: no więc przyznałes mi rację,
Bo ja od początku pisałem o poznaniu współlokatorki, która płaci po równo za wszystko,
Którą z czasem przerobię na partnerkę jak się uda.
I wtedy dalej można mieć wspólny budżet już na jednym koncie na wspólne wydatki a osobiste konta mieć oddzielnie swoje.
  • Odpowiedz
XDDD zyjcie sobie w tej bajce xd i płaczcie, że wam żona nie daje xd


@Mefju17: ja nie mam żony bom nie gupi,
Mam seks od milfa na 500 razy jak się spotkaliśmy to może 2 razy się nie dało bzykać.
Także mi tego nie brakuje
  • Odpowiedz
@adamsowaanon: Ano nie przyznam, bo to nie chodzi o płacenie za siebie tylko wspólny budżet was obojga, zupełnie inne pojęcie! Tu nie ma twoja/moja część rachunków, tylko nasze rachunki opłacane ze wspólnej kasy! Nie da się zbudować żądnego związku partnerskiego wychodząc z założenia, że druga połowa nie marzy o niczym innym jak tylko o naszym dorobku, to jest #!$%@? chore. To tak jakbyś się połowicznie zaangażował, bo niby związek jest
  • Odpowiedz
Nie da się zbudować żądnego związku partnerskiego wychodząc z założenia, że druga połowa nie marzy o niczym innym jak tylko o naszym dorobku, to jest #!$%@? chore.


@kolejne_juz_konto: ale gdzie ja napisałem że tak uważam że kobieta tylko o tym myśli,
Pewnie 90% jest bardzo w porządku, a tylko o tych 10% złych ciągle słychać.
To nie znaczy że mam jak frajer dać się skroić z kilku lat życia.
Szanujmy siebie to inni będą
  • Odpowiedz
Dzięki tak postawionej granicy kobieta czuje się niepewna, ale jednocześnie ma do ciebie szacunek i uważa co robi.

Wiadomo że seks wtedy jest intensywniejszy, #!$%@? mokra. Bo nie zachowujesz się jak frajer, jak kukold, ty rozdajesz karty i rządzisz.


@adamsowaanon: wy blackpillowcy macie zryte mózgi że aż mnie przeraża. Powinniście jakoś się oznaczać, żeby normalni ludzie mogli was unikać jako potencjalnie niebezbiecznych psychopatów.

Edit. Zrobiłeś z siebie jeszcze większe pośmiewisko
  • Odpowiedz