Wpis z mikrobloga

Przyszła do mnie do biurka psina, pomiziałem, potuptała w kółko i położyła się obok krzesła. Po czym westchnęła i zasadziła bąkozaura. Ale taką bąkdzillę, że czuję się, jakbym siedział w jej okrężnicy. Drapie w gardle przy każdym wdechu. Nawet stara takich nie sadzi w łóżku.
Właśnie wstała i wyszła z pokoju. Dzięki bulwo.
Kocham tą suczkę. ()

#psy