Wpis z mikrobloga

Juleczki wliczają ceny kosmetyków zużytych do makijażu w koszt randki tłumacząc w ten sposób czemu to facet powinien płacić.

Niedługo ludzie będą na randki przychodzić z rachunkami wydanymi na ubrania i dodatki. Tylko ciekawe co jeśli facet przyjdzie w garniturze Armaniego, a kobieta w sukience z hmu za 200 zł. Różnicę w ich inwestycjach w outfity randkowe kobieta będzie musiała facetowi spłacać myjąc okna?

#podrywajzwykopem #randkujzwykopem #logikarozowychpaskow
WielkiNos - Juleczki wliczają ceny kosmetyków zużytych do makijażu w koszt randki tłu...
  • 10
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ze strony faceta: barber, perfumy, 'legancki strój, samochód, fryzjer, golenie.
Nie pójdzie na randkę, jeśli nie jest wykształcony, czy nie ma dobrej pracy.
Czyli 300-400 k. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
Juleczki wliczają ceny kosmetyków zużytych do makijażu w koszt randki tłumacząc w ten sposób czemu to facet powinien płacić.


@WielkiNos: Ceny kosmetyków którymi malują się na co dzień oraz ceny ubrań które i tak maja w szafie i noszą przez cały rok.
  • Odpowiedz
@lexico: no i jeszcze siłka, ale nie tylko koszt siłki, ale trzeba doliczyć utracony przychód z powodu chodzenia na siłownię, bo w tym czasie można robić nadgodziny. No i po siłowni trzeba więcej spać, żeby się zregenerować, więc to jeszcze więcej czasu można przeznaczyć na nadgodziny lub rozwijanie biznesu. Tak samo na randce facet inwestuje swój czas, który mógłby przeznaczyć na samorozwój lub klepanie nadgodzin. Także, niech się laski cieszą jak
  • Odpowiedz