Wpis z mikrobloga

Nayebało na tagu dużo postów przekonujących, że powszechny pobór to super sprawa i lepiej w razie wojny mieć wyszkolenie. Tacy ludzie trollują czy na poważnie uważają, że po zasadniczej służbie bedą super wyszkolonymi wojakami i nie zginą przy pierwszej okazji?
Da się w te 2 lata ogarnąć chociażby teoretycznie wszystkie niuanse współczesnego pola walki bedąć zwykłym Mariuszem pracującym w korpo którego jedyny ruch to chodzenie po schodach? Chętnie się dowiem od kogoś bardziej obcykanego w temacie
#wojna
  • 9
@Dezyderiosh: w dwa lata można naprawdę wiele. Nie sluchaj ruskich trolli ktorzy chca zniechecic. Im jest na reke zeby polska byla slaba. Zeby zasiac ziarno niepewności i chaos.
Lepiej umieć obsluzyc sie bronią w razie w. Zolnierze sa cos warci w czasie wojny. Duzo bardziej niz cywile. A nasze doktryny natowskie stawiają zycie żołnierza na pierwszym planie. Zobacz ilu amerykańskich żołnierzy zginelo np. W Afganistanie. Porownaj z Ruskimi( ͡° ͜
Da się w te 2 lata ogarnąć chociażby teoretycznie


@Dezyderiosh: Nie da się, tym bardziej, że pobór będzie trwał rok, a nma szkolenie potrzeba 3 i > lat. Potrzeba jeszcze szkoleń rezerwy (jak w Stanach).

Ale można też blokować polskiej armii tory. Tu przeszkolone rezerwy już mamy.
@Dezyderiosh: Sam mam mieszane odczucia odnośnie poboru, bo to ograniczenie wolności, ale jednak ma on kilka pozytywnych aspektów z punktu widzenia obronności państwa.

Struktura naszej armii wygląda tak, że wojsko zawodowe w razie W będzie służyło do szkolenia rezerw, które ilościowo będą stanowiły większą część armii.

Możliwości szkoleniowe, czyli "przepustowość", jest ograniczona. Pobór pozwala rozłożyć ten wysiłek w czasie, dzięki czemu nie musieli byśmy wysyłać na duch ludzi na szkolenia do
@Dezyderiosh: wszyscy mówią o ruskich trollach, a mało kto mówi o trollach rządowych, mimo że w te bardziej wierzę, tym bardziej po akcji z Moralesem, na pewno płacą trollom za upupianie facetów pod nieuchronnie zbliżający się powrót poboru