Wpis z mikrobloga

  • 2
@NaczelnyAgnostyk: taka specyfika pracy po prostu, a i tak ludzie postronni będą narzekać "co te remonty tak długą trwają"
i zmiana firmy nic nie daje, już jestem w 3 firmie i jest to samo, zaczynałem u janusza gdzie było 9 osób łącznie z Januszem, a teraz w korpo gdzie samych kierowników jest ponad 100
  • Odpowiedz
  • 1
@NaczelnyAgnostyk: kasa nie jest zła, wkurza tylko to że nie da się jej jakoś ograniczyć, a nadgodzin nikt nie liczy, etat i już, a że siedzisz po 10-12h dziennie to nikogo nie obchodzi, byle budowa była oddana w terminie [co się i tak nigdy nie udaje choćby skały srały]
  • Odpowiedz
  • 2
@NaczelnyAgnostyk: żeby wygrać przetarg musisz się zmieścić w terminie zaproponowanym przez inwestora... lub go jeszcze skrócić za co dostajesz dodatkowe punkty przy wyborze ofert. i teraz przy podobnych cenach wszyscy kombinują dając nierealne terminy oddania co kończy się właśnie nadgodzinami, bo w ciągu dnia ogarniasz samą budowę/zamówienia, a po np. 17:00 zajmujesz się papierami/umowami z podwykonawcami/ szukasz błędów w projekcie których zazwyczaj jest od cholery bo biura projektowe zlecają rysunki jakimś
  • Odpowiedz
@warszawiak39: ja jestem za. Mega dobry system pracy szczególnie dla osób pracujący w delegacji, wyjazdowo. A jak wiadomo część pracy można ogarnąć wcześniej tylko po co jak i tak są dupogodziny bo inaczej się nie da. Ehhh ile bym dał za zadaniowke
  • Odpowiedz
  • 0
@balbezaur: jesteś kierownikiem, to komu masz powiedzieć, nikt cię na siłę w biurze budowy nie trzyma( ͡° ͜ʖ ͡°). Możesz sobie pracować po 8h ale nie ma szans się wyrobić, więc prędzej czy później wyjdą na jaw zaległości i przyjedzie prezes i co mu powiesz, przepraszam ale #!$%@? będzie z kontraktu? Są zajebiste kary finansowe za przekroczenie terminów, chyba że sprytnie gdzieś znajdziesz błędy po stronie inwestora,
  • Odpowiedz
@warszawiak39:

fizyczni jebią jeszcze więcej nadgodzin często]


Nie jebią tylko odklepują. Praca fizyczna w budowlance 60h tygodniowo oznacza, że to samo można zrobić w 30-40
  • Odpowiedz
Dlatego potrzebujemy więcej bab, które nie znają się na rzeczach o których się wypowiadają. Bo nigdy nie przepracowały jednego dnia uczciwie.
  • Odpowiedz
@Pomidorken: A ja się z tym spotkałem i nawet uczestniczyłem. Klucze do sukcesu to wg. mnie umięjętne operowanie budżetem, dobra gra z inwestorem i podwykonawcami (czyli krojenie inwestora i ułożenie podwykona tak aby robił dobrze i w dobrych pieniądzach) no i duże zaangażowanie zespołu. I zaangażowenie nie oznacza #!$%@? miliona godzin tylko kontrola procesu, przewidywanie problemów i umiejętność im zapobiegania.

Ja ci nie zarzucam że źle robiłeś bo wiem że różnie
  • Odpowiedz
@PiotrFr: Może nie do końca tak ale często jest tak że coś jest #!$%@? a potem jest robienie męczeństwa i pokazywanie "patrzta my robiły wszystko żeby skończyć ale się nie dało" a prawda jest taka że jakiś cwaniacek położył sprawę i teraz jest robienie show kosztem ludzi. Razu pewnego robiłem na dużej budowie i miał mi wejść podwykonawca od stalówki. Od razu po podpisaniu umowy dałem im kompletną listę co ma
  • Odpowiedz