Wpis z mikrobloga

  • 0
@aarahon: najpierw musi dojść do takiego zdarzenia, żeby można je było procedować. Gdyby go nie popełnił, to "widz" nie miałby co zgłaszać. Chodzi tu przede wszystkim o logikę postępowania.
Jakbym spóźniał się do pracy i szef by mnie zwolnił, to byłaby to wina szefa? I co z tego że dużo osób się spóźnia?
  • Odpowiedz
Chodzi tu przede wszystkim o logikę postępowania.


@melon_musk: jeśli chcesz mieszać w to logikę to odpowiedz na pytanie -

Zdarzyło ci się popełnić wykroczenie którego nie zostało ukarane?


Jeśli nie to szanuję ale zakładam że kiedyś wymknęło ci się przekleństwo na ulicy, przeszedłeś przez ulicę 10 cm poza pasami czy najechałeś 2 cm na linię ciągłą więc popełniłeś wykroczenie które nie zostało ukarane co udowadnia że samo zaistnienie wykroczenia nie sprawia
  • Odpowiedz
  • 0
Czynnikiem który spowodował procedowanie wykroczenia był widz i to przez niego dany człowiek stracił prawo jazdy


@aarahon: albo matka widza, która go urodziła. Albo policja/sędzia która klepnęła wniosek. Artykuł napisany jest w taki sposób, że obarcza winą za utratę prawa jazdy widza, a główną winę ponosi on sam.
  • Odpowiedz