Wpis z mikrobloga

@grand_khavatari: w sumie w mojej historii się to sprawdza, w Rzeszowie kuźwa wszystkie krzesła z hali produkcyjnej zabrali, żebyś przypadkiem przez 8 godzin sobie nie usiadł na produkcji. A za telefon w ręcę mogłes mieć nagannę.

Do 2giego ekstremum w Wawie, mam lapka przy maszynie i jak maszyna idzie, to w pełni legalnie na wykopie siedzę.
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: ta, też o tym pomyślałem. Bo z jeden strony zapachniało latami sprzed wejścia Polski do UE, ale z drugiej strony w Polsce powiatowej nadal wiele sie nie zmieniło i Janusze myślą, ze są panami życia i śmierci. No i na tak małym rynku jak Radom, w specyficznej branży gdzie też wszyscy się znają, to pewnie są.
  • Odpowiedz