Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci w sumie ostatnio myślałam, że jako inżynier mogę mieszkać w samochodzie bo od kwietnia do października dałoby się wytrzymać. Z zarobków akurat wystarczy mi na jedzenie i na paliwo. A spać można na fotelu. Przynajmniej cisza i spokój. Dziecko mogę chować w namiocie. Albo w ogóle może spać na przednim fotelu małe do 5 roku życia się zmieści. Także git. Ale jako że wchodzi coraz to więcej przepisów pro eko to na samochód również nie będzie mnie stać. Także po prostu zamieszkam w kartonie ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • 9
@kdgc to akurat śmieszy. Dostałby dobrze płatną pracę i kilka razy tańszą chatę w niejednym stanie, ale jak koniecznie musi być san francisko to jest jak jest.

Najbogatsze firmy na śmiecie żerują na naiwniakach którzy dosłownie pracują za wpis do CV. Chcącemu nie dzieje się krzywda.