Wpis z mikrobloga

@Dariel: taa :D

właśnie ostatnio utworzyłem królewski mariaż z Kastylią która jak na razie nie ma następcy

jakby udało się ją połączyć z moją Anglią to już by nikt nam nie podskoczył na świecie :D ale to chyba nie jest za latwe
@Aureos: w 3 jest to dość ciężkie. Jest zbyt wiele losowości w tym imo, a dodatkowo lepiej już wysłać tam wojska i siłą zdobyć tron, czyli unię personalną :D
@speerpre: najgorzej podbijać Węgry, bo wymagają dużo AP moim zdaniem, a jak jeszcze dostaną ten bonus z Idei Arystokratycznej + 100% do kosztu core, to wtedy taki Szebolc może spokojnie kosztować po 800 AP :D
@Dariel: zdobyć tron siłą? nie mam żadnych szans na pokonanie armii Kastylijskiej :P

Możesz jakoś szerzej opisać swoje podboje w EU? Konkretnie chodzi mi o działania dyplomatyczne(co gdzie jak z kim w jaki sposób), a nie militarne. Gram w EU3 a nie EU4 ale pare dobrych rad moze i tak sie przyda.
@Aureos: przede wszystkim uważaj na infamie. Poczekaj aż ktos inny zaatakuje Kastylie, lub ona jego. Najlepiej szybko ja zaatakuj dużą armia, nawet kosztem zadłużenia. Rozstaw wojska na każdej prowincji, nawet po 1k i mimo że nie będzie on "zdobywał" prowincji, to nie pozwoli im budować dodatkowego wojska. Oczywiście że dwie czy trzy armię muszą zdobywać jakieś prowincję.

Wiecej mogę pisać pozniej, bo obecnie nie jestem przy kompie :)
@Dariel: Ale ja nawet nie mam szans wytrzymać pierwszego szturmu :) Na swoim terytorium trzymają ze 100 pułków, ja jakbym się sprężył to mógłbym przedesantować z 50. A i tak w momencie walki mam jakieś 30% mniejsze morale z powodu braków w technologii (chyba wina kolonizacji)
@Dariel: 1610

aktualnie trochę lipa, bo w ciągu 10 lat miałem 2 wojny z Francją

tzn. rozpoczęli jedną, parę lat pokozaczyli (i tak zablokowani przez moją flotę), potem rozejm na 5 lat i 1 dzień po rozejmie znowu wojna, którą przed chwilą dopiero zakonczylem
@Aureos: no to masz problem :D Musisz skupić się na polityce z -4 krajami i dzięki wspólnej sile zdobywasz tereny. Potem, jak już urośniesz w siłę, możesz anektować inne państwa. Zacznij od słabszych, np. Wenecję lub Neapol. Albo Francja przy sojuszu z Austrią, Portugalią i Hiszpanią będziesz mógł ją szybko wyeliminować i zająć niezłe tereny w Europie, by potem móc pozdobywać kilka tronów :D
@Dariel: inna sprawa że Hiszpania nie chce się angażować w wojny :/

miałem z nimi sojusz, królewski mariaż i stosunek dyplomatyczny 139 (od -200 do 200) a i tak zawołanie ich do pomocy przeciw Francji było oznaczone jako "niemożliwe"
@Aureos: może dlatego, że ma z nią sojusz. Castylia bardziej woli kolonizować i walczyć z niewiernymi. Możliwe też, że jest Obrońcą Wiary, więc państwa chrześcijańskiego nie zaatakuje.