Aktywne Wpisy
sylwke3100 +5
Ile mieście lat jak pierwszy raz wyjechaliście choćby na jeden dzień za jakiekolwiek granicę?
KingaM +28
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
Tytuł:
Strzępki życia. O tym, jak grzyby tworzą nasz świat, zmieniają nasz umysł i kształtują naszą przyszłość
Autor:
Merlin Sheldrake
Gatunek:
popularnonaukowa
Ocena:
7/10
ISBN:
9788367710510
Tłumacz:
Urszula Gardner
Wydawnictwo:
Insignis
Liczba stron:
472
Forma książki:
książka
Strzępki życia. O tym, jak grzyby tworzą nasz świat, zmieniają nasz umysł i kształtują naszą przyszłość oferuje czytelnikowi fascynującą, satysfakcjonującą podróż do świata grzybów, popartą imponująco bogatą bibliografią oraz mnóstwem przypisów dla żądnych wiedzy.
I to jakie wyzwanie! Najbardziej niesamowitym odkryciem płynącym z lektury jest dla mnie fakt, jak wiele tajemnic kryje się jeszcze w tych niepozornych organizmach, jak wiele pozostaje do odkrycia, zbadania, zrozumienia - choćby ich motywacje, sposoby porozumiewania się wciąż pozostają zagadką.
Fenomenalne rozdziały dotyczące odmiennych stanów świadomości, przejmowania bezpośredniej kontroli nad jednostką oraz porostów, mykoryzy, współistnienia królestw grzybów i roślin kompletnie zmieniły moje postrzeganie tego, co widzialne i tego, co ukryte przed naszym wzrokiem - wdzierającego się w glebę, korzenie, mózgi... Grzyby przedstawione przez Sheldrake wydają się prezentować boską niemalże omniprezencję, odciskając swój tajemniczy, niezrozumiały ślad na wielu dziedzinach ludzkiego życia - od medycyny, przez rolnictwo i przetwórstwo, po budowę domów, konstrukcję mebli czy nawet transport.
Do samej książki mam dwa zarzuty. Jej największym grzechem jest otwarcie opowieści najnudniejszym, najmniej interesującym rozdziałem, który niemalże skłonił mnie do porzucenia lektury. Później jest już tylko lepiej, ale nadal nie bez wad - w książce są fragmenty, w których występuje zbyt wiele Merlina Sheldrake, a za mało grzybów. Filozoficzne wywody autora, osobiste odczucia i anegdotyczne historie opowiadające o relacji Merlin-grzybnia chętnie zamieniłabym na więcej czysto biologicznych, naukowych faktów. Bogata bibliografia wskazuje, że dałoby się to zrobić.
Mimo wszystko - to doskonała książka popularnonaukowa. Zdecydowany must read dla miłośników grzybów - zarówno tych, którzy podziwiają je w naturze, jak i na talerzu.
Ukończona 09.03.2024
Statystyki (2024):
Przeczytane książki: 5
Przeczytane strony: 2750
#bookmeter #szkieletczyta #ksiazki #czytajzwykopem #popularnonaukowabookmeter
powinni dawac kopie wszystkim po wyladowaniu w anglii
I nie wiem na ile to prawdziwe ale na ziemii niby najczesciej wystepujacym organizmem sa