Wpis z mikrobloga

To była jedna z najgorszych gal pod każdym względem. Od źle prowadzonych programów po katastrofalny prowadzenie samej gali. Na dobrą sprawę wszystko zaczęło się w okolicach 21, bo wcześniej przeciągano nieciekawym studiem i występem Tede.

Wszyscy już zrozumieli, że koncerty i pokazy mody są źle postrzegane, ale Bielski pomyślał pewnie, że jak umieści Tedego, bo PPV kupią ludzie, którzy 20 lat temu za dzieciaka śpiewali "joł, joł, wielkie joł". Zdumiewające też było ile "czasu antenowego" poświęcono na wejście bezbeka Pawłowskiego, które spotkało się z adekwatną reakcją widowni, czyli gwizdy.

Przerwyniki z tym napakowanym manletem i ciotkiem przypominały przaśne zabawy na wiejskim weselu. Tandeta nie z tej Ziemi.

Zachowanie po wygranej Murańskiego poniżej krytyki. Prowadzący siłuje się z uczestnikiem o mikrofon :D po to by w trakcie przemówienia Murańskiego przerwać program. Producent tej gali do #!$%@?.

Na sali było pełno małolatów w wieku 13-15 lat. Patrząc na to jak reagowali, to wielu z nich przyszło dla Lexy. Mimo, że na X od razu właściwie się pojawił komunikat, że Lexy nie zawalczy, to tych gnojków trzymano na hali do samego końca i zakomunikowano im o niedyspozycji idolki w ostatniej chwili.

#famemma #cloutmma
  • 1
@kochanek_kiniFF:

Prowadzący siłuje się z uczestnikiem o mikrofon

To chyba oczywiste ze on mu tego mikrofonu dac nie moze,komuś mogła się stać krzywda i to gruba gdyby on ten mikrofon dostał.