Wpis z mikrobloga

no to juz wiecej nie trzeba pisac ;)


idz sobie pieniedze podrukuj.... tylko nie pln, jakies swoje shitcoiny - i nimi plac komukolwiek chcesz....


@del855: Czyli korwinista, było pisać.
  • Odpowiedz
@Sabarolus:

cale twoje rozumiwanie, poza tym ze jest oparte na "jak pojdzie zle to sie zorbi inflacje/dewaluacje" sugeruje ze deficyt jest zajwiskiem jednostkowym, a zycie pokazuje, ze to zwyczajnie nieprawda. Jesli normalne jest wydawanie CO ROKU (nie w jendyem roku, co roku) wiecje niz sie zarobilo to prowadzi to tylko w 1 kierunku. A to ze Polska sobei to maskuje wzrostem gospodarki i inflacja - to co? to tak wiecznie bedzie?
  • Odpowiedz
cale twoje rozumiwanie, poza tym ze jest oparte na "jak pojdzie zle to sie zorbi inflacje/dewaluacje"


@del855: jest oparte na historii gospodarczej ostatnich 200 lat. Usilne dążenie do zrównoważenia budżetu, szczególnie w czasie kryzysu konczy sie ostatecznie silnym wzrostem bezrobocia. Czemu? Bo deficyt sektora finansów publicznych to nadwyżka prywatnego oraz odwrotnie. Odnosząc to do tagu nieruchomosci. Mieszkania wtedy faktyczne stanieja, kłopot w tym, że zaden mickpl ich nie kupi bo straci
  • Odpowiedz
to co? to tak wiecznie bedzie?


@del855: jezeli utrzymujesz stala relacje Dług do PKB to czemu nie? Tak samo jak przedsiębiorstwo permanentnie moze miec otwarty kredyt obrotowy. Marignal Buyer na polskie obligacje to NBP.
  • Odpowiedz
jest oparte na historii gospodarczej ostatnich 200 lat. Usilne dążenie do zrównoważenia budżetu, szczególnie w czasie kryzysu konczy sie ostatecznie silnym wzrostem bezrobocia. Czemu? Bo deficyt sektora finansów publicznych to nadwyżka prywatnego oraz odwrotnie. Odnosząc to do tagu nieruchomosci. Mieszkania wtedy faktyczne stanieja, kłopot w tym, że zaden mickpl ich nie kupi bo straci robote.


tzn ze 200 lat tak sobie radosnie drukuja - i nic zlego sie nie dzieje?.... ciekawa toeria
  • Odpowiedz
Nie odpowiedziales, jak to sie stalo ze male roczne deficyciki doprwadzily kraje poludnia europy do skraju bankructwa i jedyne dlaczego sie trzymaja to fkat ze ebc nie pozwala im utonac....


@del855: Jeżeli uwazasz, że te kraje są bliskie bankructwa to jak rozumiem, masz juz otwarte pozycje na spadek wartości ich obligacji? Bo niestety rynek ni cholery tego nie widzi, a EBC obecnie nie skupuje ich obligacji.
Te kraje nie są bliskie
  • Odpowiedz
jezeli utrzymujesz stala relacje Dług do PKB to czemu nie? Tak samo jak przedsiębiorstwo permanentnie moze miec otwarty kredyt obrotowy. Marignal Buyer na polskie obligacje to NBP.


przyszly stopy 5% i sie firmy kiwaja na boki bo sie okazalo ze nie mozna rolowac dlugow za darmo....

@Sabarolus:
  • Odpowiedz
Jeżeli uwazasz, że te kraje są bliskie bankructwa to jak rozumiem, masz juz otwarte pozycje na spadek wartości ich obligacji?


nie wiem skad ten pomysl, jesli posiadam "tajna wiedze" ze btc predzej czy poznije poleci w dol - to tez mam go shortowac?

Bo niestety rynek ni cholery tego nie widzi, a EBC obecnie nie skupuje ich obligacji.


dzis akurat nie skupuje? A ktore skupuje?

Te kraje nie są bliskie bankructwa.


oczywscie
  • Odpowiedz
@onomatopejusz: Przecież to jest gówno prawda, Polska może se wyemitowac tyle obligacji ile chce i zostana one skupione przez banki, a później zamienione w kredyty w bankach. Po prostu PO jak zawsze kontynuuje polityke zaciskania pasa Balcerowicza, ktora doprowadza nas do spadku tempa wzrostu gospodarczego i wzrostu bezrobocia. Jak prześpimy najbliższe lata to nie przegonimy kilku krajów Europy zachodniej, które już są w naszym zasięgu.
  • Odpowiedz
dzis akurat nie skupuje? A ktore skupuje?


@del855: Otoż zadne ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fed również nie skupuje. Ba! Nawet NBP nie skupuje, a rentowności mimo to spadają...

przyszly stopy 5% i sie firmy kiwaja na boki bo sie okazalo ze nie mozna rolowac dlugow za darmo....


@del855: Obecnie masz rekordowy popyt na polskie korporaty, a firmy emituja bardzo duzo długu na zmiennej

nie wiem skad
  • Odpowiedz
@Sabarolus:

ty jestes jak wzrostowicze - "no przeciez rosnie" "no przeciez Polska jeszcze stoi" - to skad sie biora kryzysy i nedza, skoro wszystko da sie "zategowac" oraz jak sam mowisz to sie najwyzej zakryje inflacja czy dewaluacja. Lepiej powiem: jesli to co mowisz to prawda, to co stoi na przeszkodzie realizacji obietnic wyborczych? Rozdac kase, niech ludzie kupuja - i sie bedzie krecic.... na co czekamy? Przeciez kazdy problem mozna
  • Odpowiedz
niestety bardzo popularne jest korwinowskie myślenie, że budżet państwa to taki budżet domowy. Na to nakłada się brak zrozumienia czym jest deficyt w rocznym budżecie, czym całkowity dług publiczny i oczywiście podawanie danych nominalnych. Bo oczywiście jak podamy dziesiątki czy setki mld PLN to to zrobi wrażenie. Szkoda, że taka informacja ma zerowa wartość. To tak jak rozważania czy kredyt na 1 mln to duży kredyt czy mały.


@Sabarolus: Jest gorzej
  • Odpowiedz
ty jestes jak wzrostowicze - "no przeciez rosnie" "no przeciez Polska jeszcze stoi"


@del855: co to znaczy jeszcze? Po prostu zadłużenie Polski w relacji do PKB STOI W MIEJSCU. Czy jak w 2015 zarabialem 2k netto to rozumiem, że przez całe moje dalsze życie mam patrzec na swoje wlasne zadłużenie przez pryzmat zarobków z 2015 czy tez obecnych uwzgledniając posiadany majatek? Dług to narzedzie, bez którego w zasadzie nie da sie
  • Odpowiedz
co to znaczy jeszcze? Po prostu zadłużenie Polski w relacji do PKB STOI W MIEJSCU. Czy jak w 2015 zarabialem 2k netto to rozumiem, że przez całe moje dalsze życie mam patrzec na swoje wlasne zadłużenie przez pryzmat zarobków z 2015 czy tez obecnych uwzgledniając posiadany majatek? Dług to narzedzie, bez którego w zasadzie nie da sie inwestowac w infrastrukture, srodki trwałe i rozwój.


np. kosztem 40% inflacji, czyli OKRADZENIA wlasnego spoleczenstwa
  • Odpowiedz
Juz z 5. raz sie pytam jesli roczne deficyty sa w sumie niczym,


@del855: Jak bedziesz mial co roku 10-20% deficytu to rynek od razu da znac, że coś jest nie tak - rentownosc twoich obligacji wywali w góe jak argentynskich albo tureckich. My mamy 4% deficytu W JEDNYM ROKU i rynek problemu nie widzi. Dlaczego ja bym mial widziec? Obserwuj rynek, serio. Ludzie na swoje twierdzenia kładą tam pieniadz.
  • Odpowiedz
Jak bedziesz mial co roku 10-20% deficytu to rynek od razu da znac, że coś jest nie tak - rentownosc twoich obligacji wywali w góe jak argentynskich albo tureckich. My mamy 4% deficytu W JEDNYM ROKU i rynek problemu nie widzi. Dlaczego ja bym mial widziec? Obserwuj rynek, serio. Ludzie na swoje twierdzenia kładą tam pieniadz.


jak przestaniesz mylic racjonalnosc z logika to daj znac...

a przy okazji mam rozumiec ze potwierdzasz,
  • Odpowiedz
@del855: Uwazam, że ta dyskusja nie prowadzi do niczego. Mój wniosek jest taki - sytuacja fiskalna Polski jest dobra PÓKI CO i mamy jeszcze miejsce do pewnej ekspansji w tej kwestii. Jak dużo jest tego miejsca musi ocenić rynek. Z mojej strony EOT.
  • Odpowiedz
Uwazam, że ta dyskusja nie prowadzi do niczego. Mój wniosek jest taki - sytuacja fiskalna Polski jest dobra PÓKI CO i mamy jeszcze miejsce do pewnej ekspansji w tej kwestii. Jak dużo jest tego miejsca musi ocenić rynek. Z mojej strony EOT


oczywiscie ze nie prowadzi, bo ty chetnie pokazujesz pozytywy, natomiast koszty ich wytworzenia i utrzymania zwyczajnie przemilczasz bo nie pasuja do narracji ze to super model....

ponownie sugeruje zapoznac sie
  • Odpowiedz