Wpis z mikrobloga

  • 0
@Janekbozy: tak, z tarczycą nie mam problemów. Aktualnie biorę tabletkę pregabaliny rano , bioxetin (ssri) I 2 tabletki pregabaliny wieczorem. Oprócz skutków ubocznych przy ssri to nie czuje efektów żadnych tego leku, jeśli chodzi o pregabaline to czuje efekt nawet , jednak tolerancja szybko rośnie
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Ja neetowałem przez pewien czas, ale u mnie stwierdzili zaburzenia lękowe, miewałem ataki paniki, zresztą nadal mi się jeszcze sporadycznie zdarzają, bałem się wychodzić do ludzi
  • Odpowiedz
  • 0
@rafal4432: to jest takie pier dolenie, przecież dopóki leki nie zaczną działać i nie zniknie mi napięcie i pobudzenie to ja nie jestem w stanie nic zrobić co wymaga chłodu umysłowego, to już nawet nie chodzi o stres, a o to że w takim stanie się po prostu ciężko pracuje, a jeszcze ciężej udaje że wszystko jest z tobą okej
  • Odpowiedz
  • 0
@Pszemo13: u mnie wygląda to tak że nie chce by ludzie widzieli jak bardzo sztywny i pobudzony jestem dlatego za każdym razem jak szedłem na silownie to chciałem się jak najszybciej zmęczyć już by tego nie czuc
  • Odpowiedz
@Alvarez17: dokładnie tak jak mówisz. Najtrudniej jest udawać że wszystko jest z tobą okej. W sumie to jak dla mnie możesz siedzieć w domu i użalać się nad sobą tylko wiem dokładnie że jak się chce to nie potrzeba leków tylko samozaparcia i metodycznej pracy ale zaraz i tak wymyślisz 100 wymówek dlaczego nie możesz wyjść z domu.
  • Odpowiedz
  • 0
@rafal4432: przeciez mnie z roboty wyje bali przez nerwice xddd, więc skończ już swoje motywacyjne normickie wywody o tym że trzeba wyjść z domu, bo jedyne co trzeba to znaleźć odpowiednio dobrane leki. Ja nie mam żadnej fobii społecznej że boje się wyjść z chaty itd , ja nie chce by ludzie widzieli mnie w takim stanie
  • Odpowiedz
  • 1
@Pszemo13: cały czas, ale gdy mam świadomość że ktoś to widzi albo że muszę to maskować że wszystko jest okej , to stresuje mnie to , zmniejsza mi się to gdy jestem zmęczony, lub niewyspany, po treningu na silcr też trochę lepiej jest ale tylko na chwile
  • Odpowiedz
@Alvarez17: widzisz i wyszło szydło z worka. Twoim problemem nie jest nerwica tylko Ty poprostu taki jesteś. Dalej sobie liżcie jaja na tagu i wyzywajcie wszystkich kto się z wami nie zgadza. Daleko zajdziesz z takim myśleniem a koledzy z tagu pociągną cię ze sobą na dno
  • Odpowiedz
@Alvarez17: U mnie ataki nerwicy wyglądają tak że w pewnym momencie tracę orientację gdzie się znajduję, co robię i co zamierzam zrobić później, czuję duszność i mam wrażenie, że zaraz zemdleję albo stanie się jakaś katastrofa. Ostatnio mam tak co parę dni, tylko że to się pojawia zupełnie niespodziewanie, nie musi dziać się coś stresującego.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Ja to mam inaczej, że jak jestem sam to czuję się normalnie, jestem spokojny i wyluzowany, ale jak tylko pojawią się ludzie to od razu czuję się spięty i zachowuję nienaturalnie.
To musiałbyś z psychiatrą pogadać i dostosować odpowiednie leki, ewentualnie może jakaś psychoterapia by trochę pomogła
  • Odpowiedz
  • 7
@rafal4432: ale jaki jestem? Gosciu ty masz mentalność 40 letniego boomera który myśli że jak ktoś ma problem z funkcjonowaniem to jest leniwy i nic nie chce robić xdd. Ja nie siedzę na dupie i narzekam tylko biorę leki i czekam na poprawę , jeśli dla ciebie nerwica to zmiana mentalności to nie na o czym gadać z tobą . Do gościa z depresja byś powiedział pewnie by poszedł se pobiegac
  • Odpowiedz
  • 1
@maupishoon: to u mnie nie ma typowego ataku żadnego ja po prostu od momentu obudzenia się jestem pobudzony , mam spięte mięśnie, umożliwia mi to swobodne chodzenie , chodzę nogami jakbym je prawie tarzał po ziemi , drży mi ciało, jest spięte i jestem przy tym pobudzony
  • Odpowiedz
  • 1
@Pszemo13: tylko wlasnie u mnie kwestia tego że mnie nie stresują ludzie, mnie stresuje już jak ktoś widzi moje objawy lub jak muszę coś zrobić co wymaga chłodu przy takim moim napięciu
  • Odpowiedz
@Alvarez17: nie, lepiej nad wami skakać i wam przytakiwać we wszystkim. Ile będziesz musiał czekać aż leki zaczną działać miesiąc, dwa, pięć? Napisałeś że nie sądzisz na dupie tylko czekasz aż leki zaczną działać. Dokładnie to robisz siedzisz na dupie i narzekasz. Myślisz że mi było łatwo? #!$%@? wiesz, tylko ja w przeciwieństwie do ciebie nie usprawiedliwiałem się chorobą tylko stawiłem jej czoła. Dobra koniec gadania bo jutro rano trzeba wstać.
  • Odpowiedz
  • 2
@rafal4432: a skąd mam wiedzieć ile będę musiał czekac? Będę czekał tyle aż zadziałają i poczuję wreszcie to co zdrowy człowiek. Jeśli dla ciebie stawienie czoła chorobie to pójście do roboty a nie najpierw do lekarza to gratuluję logicznego myślenia XD. Zresztą nie ma co z tobą dyskutować jak ty uważasz że nerwice da się wyleczyć zmianą mentalności XDDD. Tak, schizofrenie tez się da , jak zmienisz mentalność to już nie
  • Odpowiedz
  • 1
@rafal4432: siedzenie na dupie to byłoby ciągle uzalaznie się, a nie robienie czegoś by było lepiej , co ja mam do zrobienia oprócz czekania na poprawę chemii mózgu przez leki? Takie pseudo motywacyjne gadki to możesz nieśmiałym introwertykom prawić co boją się zadzwonić gdziekolwiek, a nie ludziom z nerwicą
  • Odpowiedz