Wpis z mikrobloga

myślicie, że za jakieś 30 lat #nieruchomosci będą droższe czy tańsze niż teraz? (w porównaniu do zarobków)
z jednej strony polaków ubywa, z drugiej coraz więcej ciągnie do miast.
Osobiście nie sadzę, żeby mieszkania w mieście taniały, zwłaszcza na starych osiedlach, gdzie już nie idzie wcisnąć więcej bloków, już prędzej na obrzeżach, gdzie na 10 bloków przypada jedna żabka i mikro plac zabaw. Czy gdzieś się mylę?
Tak tylko pytam mądrzejszych w temacie ¯\(ツ)/¯
  • 9
  • Odpowiedz
@KalimbaDoll: w dłuższym okresie będą rosnąć w wielkich miastach w krótszym to zależy od wielu czynników. Możliwe, że kryzys gospodarczy coś zmieni. Na wsiach i małych miastach to już będzie całkiem różnie, zależnie od miejsca.
  • Odpowiedz
@KalimbaDoll: ciężko stwierdzić. Za 30 lat może być dużo mniej ludzi i ogromne wysycenie unitami. Imo pogłębi się po prostu różnica między pożądanymi miejscami a prowincją. Będzie jak we Włoszech czy Japonii, gdzie za dom na zadupiu zapłacisz symboliczne 1 zł. Za to ceny w TOP4 będą rosnąć dalej.
  • Odpowiedz
  • 1
@KalimbaDoll Ciężko powiedzieć ale warto spojrzeć na kraje Zachodu, bo one są te dwie dekady do przodu z trendami i demografią.

Przykładowo, w takiej Hiszpanii koszta nieruchomości i zarobki są niemal takie same, jak te 20 lat temu. We Włoszech mieliśmy zjawisko domów po 1euro za południu, z drugiej strony w takim Mediolanie ceny są bardzo wysokie.
  • Odpowiedz
  • 0
@qusqui21 W teorii tak, w praktyce jakoś tych chętnych brakuje na domy w słonecznej Italii, jeśli były wystawiane za 1 euro. Pewne jest to, że w Polsce tych chętnych do zakupu domów na prowincji będzie jeszcze mniej. Nawet z tak prozaicznego powodu jak koszta ogrzewania w Polsce vs Hiszpanii.
  • Odpowiedz
@KalimbaDoll: ciężko przewidzieć co będzie za 5 lat, a co dopiero za 30. Kiedys kryzys mieszkaniowy wypadal co okolo 10 lat, teraz się go sztucznie hamuje.

Ja obstawiam, że atrakcyjne nieruchomości będą drozsze. Domy z duzymi działkami i widokiem, duze mieszkania w centrach miast. To bedzie towar bardzo luksusowy. Ale z drugiej strony bedzie masa psutostanów na zadupiach, mikrokawalerek ktorych nikt nie bedzie chciał. Pustych osiedli na peryferiach miast.

Myślę, ze
  • Odpowiedz