Wpis z mikrobloga

Kiedyś Muran sam się pchał na scenę. Zawsze miał coś do powiedzenia. Jeśli nie było go na panelu to i tak dawał o sobie znać z publiczności, a potem brylował na ściankach i udzielał wywiadów.

Wczoraj mieliśmy obraz odwrotności Jacy. Sam wprost powiedział, że przyszedł na konferencję, bo musiał. Gdyby nie ta gnida Omelanczuk to wypadłby jako najgorszy stypiarz. Lekarza! Jacek Murański zachorował!

#famemma
  • 3