Aktywne Wpisy
Kopyto96 +392
Ten typ to fenomen xD Wrzuca kilkanaście filmów w miesiącu, za każde lekko ponad milion wyświetleń, zbija pewnie grube siano przy takiej ilości i monetyzacji, a po prostu recenzuje obiektywnie żarcie. I to z reguły takie proste żarcie. I to jest proszę Państwa NISZA. On się w nią wbił.
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Tak, przyznaję się do tego, że przez nie branie leków na krzepliwość krwi, dorobiłem się udarów, to jednak przez całe życie żyłem z problemami słuchowymi oraz wadą serca, przez co odstawałem od rówieśników.
Co do leków, to nie brałem ich, ponieważ umarła moja 4 letnia siostra, po czym kilka miesięcy później musiałem przejść operację na otwartym sercu, bo brakowało mi zastawki.
Można powiedzieć, że złapałem boga za nogi, ponieważ operacja się udała, to jednak rodzicielka z powodu straty córki, postanowiła, że będę miał indywidualne nauczanie, które zamiast trwać pół roku, to jednak trwało półtorej, to do tego, najgorsze było to, iż się przeprowadziliśmy 2 km dalej od szkoły, przez co nikt z klasy mnie nie odwiedzał, co sprawiło, że "zdziczałem".
Kuźwa, ciężko mi pisać dalej, więc w skrócie powiem wam tyle, że bez psychologa musiałem to wszystko dzierżyć na własnych barkach oraz nosić to w sobie, a do tego podsłuchałem rozmowę rodzicielki z koleżanką, w której powiedziała, że wolałaby, abym to ja umarł, a nie siostra, więc pójście do gimnazjum, było dla mnie szokiem, gdyż nie dosyć, iż nie miałem kontaktu z rówieśnikami, to do tego miałem na wszystko wywalone, bo uważałem, że i tak mi się uda przez to wszystko przejść oraz uważałem, że leki mi nie są potrzebne.
Kurcze, te wyznania są dla mnie zbyt ciężkie, więc w skrócie powiem wam tak - jestem kolesiem z wadą serca, który jest prawie całkowicie głuchy, który przeżył dwa udary - przeżyłem, to jednak problemem jest to, że w małym mieście nikt nie chciał mnie zatrudnić, mimo prób.
Do tego, gdy wydawało mi się, że wyszedłem na prostą i miałem optymistyczne myśli, to jednak w 2020 roku miałem zawał, który sprawił, że upadłem na samo dno. Niby chodziłem do psychiatry, próbowałem nowych leków, to jednak nadal nic to nie dawało i nadal nie daje, to jednak się nie poddaję.
Wybaczcie moje chaotyczne wyznanie, lecz postanowiłem, że muszę z siebie to zrzucić, aby choć trochę ludzie zrozumieli, dlaczego żebram o dodatkowy hajs, aby prócz renty iść dalej, a jeśli chcieliby ktoś mnie wspomóc, to zapraszam do mojej zbiórki - https://zrzutka.pl/x7whbz
Psia kostka, całkowicie zapomniałem o tym, że jedyne, co sprawia, że trzymam się psychicznie na powierzchni, to pisanie o filmach, ponieważ wybrałem niszę, o której mało kto słyszał - promuję kino, które nie zachwyca ocenami, to jednak mimo ich, okazuje się, że jednak sa warte uwagi, a tym wszystkim dzielę się na tagu #filmowyjanusz oraz na facebooku o tej samej nazwie.
PS Jeśli macie jakieś pytania, to walcie śmiało
PPS Jeśli macie dość takich wpisów, to wrzućcie tag #hacerking na czarno
#zalesie #gownowpis #przegryw #niepelnosprawni #wstyd #pomocy
tak, trochę chaotycznie napisałeś, Twoja historia nie łapie za serce.
grasz w kręgle?
http://www.pzsn.pl/aktualnosci/pawel-szymczak-wygral-w-finale-a
MOPS nic nie daje?