Wpis z mikrobloga

Chyba najlepsze miejsce do życia. Piękna pogoda, niskie ceny, wszędzie łatwy i szybki dojazd.

W lokalnych barach/restauracjach pełno mieszkańców, siedzą i piją sobie kawkę za 1 euro jedząc churrosy za 0.40 euro. Gdzie w Polsce do restauracji chodzą głównie młodzi, bo starszych nie stać. Bardzo duża różnica tu jest względem tego.

Ceny w restauracjach? Pizza 6/7 euro, nad samym morzem dorsz, frytki i groszek + nestea 10 euro. Biorąc pod uwagę zarobki to naprawdę jest tanio. Tylko u nas wyjście do knajpy to jakiś luksus :(

Wiadomo, że wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma, ale chyba lepiej “gnić” swoim życiem w miejscu gdzie nawet w zimie jest słońce i ma się ochotę wyjść, a wychodzenie codziennie do knajpy nie rujnuje ci portfela.

#hiszpania #malaga #podroze #podrozujzwykopem
Ka4az - Chyba najlepsze miejsce do życia. Piękna pogoda, niskie ceny, wszędzie łatwy ...

źródło: image_picker_A2730761-5AFA-43A9-B264-67FABD0D99B7-18043-000004F1C24F933D

Pobierz
  • 60
  • Odpowiedz
@Ka4az: byłem w Maladze, musiało stanieć od minionego roku x2 a w okolicy malaguety x3, do tego musieli posprzątać walające się śmieci i wywieźć 30% inżynierów.

Kto by pomyślał że miasto może się tak zmienic w mniej niż rok.
  • Odpowiedz
via Wypiek
  • 0
@masterix niestety nie, ale chętnie wrócę. W Hiszpanii południowej kilka razy już byłem, ale chyba Malaga zrobiła największe wrażenie.
  • Odpowiedz
via Wypiek
  • 3
@thorgoth poza tym XD jadę na mini urlop i zwiedzanie po to, aby odpocząć i pozwiedzać, a nie po to aby policzyć murzynow. Chyba musicie nowe Hobbit znajdywać XD
  • Odpowiedz
@johny-kowalski: mam znajomych co mieszkali w Porto i bardzo sobie chwalili. Natomiast ja pojechałem na parę dni i w ogóle mnie nie urzekło - pizgało strasznie w lecie, stare miasto jak setki innych w Europie i ogólnie uznałem, że do Lizbony nawet nie ma podjazdu
  • Odpowiedz
@bialawitz to jest tak że każdy lubi coś innego - mnie urzekło położenie tego miasta w ujściu Duero i jego kameralność w porównaniu do Lizbony. Tak samo jak wolę Malagę bardziej niż Barcelonę. Ale oczywiście wszystkie te miasta to jest top.
  • Odpowiedz
Tylko u nas wyjście do knajpy to jakiś luksus :(


@Ka4az: Pamiętam jak kiedyś uważałem, że to #!$%@? i w innych krajach jest tak samo drogo - byłem młody i głupi xD

Jak zjadłem pierwszy raz zajebistą pizzę za 5€ (obecnie ~20zł) we Włoszech, a partnerka zajebiste gnocchi za 8€ (obecnie ~34zł), w Grcji zajebisty mały gyros za 3€ (!!!!) (~ 13 zł), a już nie mówiąc o śmiesznie tanim jedzeniu
  • Odpowiedz
via Wypiek
  • 1
@niochland najprawdziwsza prawda. Zresztą o czym my gadamy. Głupi napój po 1/1.5 euro. Znajdziesz u nas w restauracji cole za tyle?

W Grecji pamiętam właśnie jak jadłem ten gyros pita w jakiejś knajpie “premium” i tam kosztował bodajże 3 euro XD a potem u nas idziesz na podobnej wielkości gyros za 30 zł
  • Odpowiedz
Tylko u nas wyjście do knajpy to jakiś luksus


@Ka4az: chyba dla Ciebie, plus napisz teraz jakie tam jest stężenie mętów wszelkiego typu, ciapaków, czy możesz swobodnie łazić z telefonem czy biegać ze słuchawkami itd.

bezpiecznie i luksusowo + światowo to jest w Dubaju a nie w jakiejś zapyziałej Maladze emeryckiej xd
  • Odpowiedz
I tak wiem. W Polsce nie ma oliwek, nie produkuje się wina, ani nie ma Mozarelli. Ale o ile mi wiadomo to jesteśmy tanim krajem, a jak widać niekoniecznie xD Ziemniaki w skupie śmiesznie tanie, ale restaurator już doi klienta-frajera. Nie dziwie mu się, klient-debil zapłaci, bo nie był nigdy poza Polską to nie potrafi porównać cen


@niochland: lol a może to Ty przeliczasz każdy grosz jak ostatnia cebula i jeszcze
  • Odpowiedz