Wpis z mikrobloga

Gram w Residenta Evil 4 remake i wydaje mi się, że źle zrobiłem wybierając standardowy poziom trudności. Mnóstwo graczy zarówno zagranicznych jak i polskich pisało, że gra jest trudna nawet na standardowym poziomie trudności a hard jest w ogóle frustrująco trudny. Tymczasem jestem w 4 rozdziale i muszę już tylko znaleźć drugą figurkę, żeby otworzyl się ten schowek z kluczem do kościoła. Mam aż 43 naboje do strzelby, 41 do snajperki a jeśli chodzi o przedmioty lecznicze to 3 spraye lecznicze, jeden lek stworzony z żółtej, czerwonej i zielonej roślinki, jeden lek z trzech zielonych roślinek, 6 brązowych jajek i 7 białych, w dodatku trzy ryby które też leczą. Więc amunicji i przedmiotów leczniczych mam mnóstwo. Czy ta gra może w dalszych rozdziałach jest trudnuejsza i nagle amunicja zacznie mi jakoś bardziej znikać? Może pojawią się jacyś bardziej wytrzymali przeciwnicy i będzie ich więcej? Ten gość z piłą mechaniczną jak go spotkałem drugi raz to padł zaledwie od jednego granatu i około 4-5 pociskach od strzelby. Inna sprawa, że mam wersję deluxe edition i rozszerzoną mapę więc to chyba dodatkowe skarby i dzięki temu po ich sprzedaży już w tej chwili mam ulepszoną siłę ognia pistoletu, strzelby i karabinu snajperskiego na 3 poziomie więc obecnie najwyższa możliwa bo na razie dalej mocy ulepszać nie mogę. Więc może dlatego jest mi tak łatwo a ludzie, którzy grali w tą grę wcześniej nie mieli takich ulatwień i dlatego było im ciężko nawet na standardzie? #residentevil4 #re4 #residentevil #gra #gry #steam #pcmasterrace #epicgames
  • 3
  • Odpowiedz
Mam aż 43 naboje do strzelby, 41 do snajperki


@Edenes: niestety rimejki i ogólnie późniejsze części RE, wraz z trudniejszym poziomem, nie zmniejszają ilości ammo, które zresztą możesz sobie craftować dodatkowo, tylko dodają hp przeciwnikom i gameplay staje się frustrujący... właściwa koncepcja survival horror jest wtedy, gdy masz ograniczoną ilość zasobów, głownie mało ammo, ale odkąd wcisnęli do serii RE crafting to nigdy nie masz poczucia, że Ci go zabraknie, tylko
  • Odpowiedz