Wpis z mikrobloga

@razor172 w dzisiejszym gniocie z budowy prysznica, jak rozbierał płot przy "basenie" to wspominał, że płot mu nie potrzebny bo on już na działce nie będzie prawie nigdy, tylko całe życie w trasie. Obstawiam, że rodzice którzy parę lat temu dołożyli mu na rodosa zlitowali się i go od niego odkupili. Stąd kasa na Druciatto. Ależ się nasz gej z pasji zdziwi jak zobaczy ile to pali, jak się psuje i że
@MistrzCietejRiposty nie pojmuję dlaczego on nie mógł wziąć po prostu z olx czy jakichś grupek fejsbukowych prysznica razem z kabiną z plexii. Nawet za darmo by to znalazł po demontażu. Gej druciarz musi po swojemu odwalić dziadostwo. Bankowo mu to będzie przeciekać i skrzypieć