[Promilus]

Jak właściwie miałby się zakończyć konflikt nuklearnych potęg jak nie odpaleniem rakiet? Strona A przegrywa konwencjonalną wojnę ze stroną B, honorowo uznaje porażkę i nie rusza głowic z atomem?

#wojna #rosja #ukraina

[GeDox]

@Promilus: raczej nikt nie odpali rakiet termojądrowych. To tak, gdybyś z typem miał sznur na szyi i oboje byście byli na krzesełkach. I jednocześnie kopiecie w cudze krzesełka.

[farbowanylisek]

@Promilus pewnie nowym podziałem sfer wpływów, ale teraz żadna ze stron nie odpuści Ukrainy, więc ciekawe czy będzie scenariusz podziału na dwie strefy jak to już miało miejsce w Niemczech i Korei

[Bernan]

@Promilus A uznaje porażkę bo B nie pcha do całkowitego zniszczenia A, wiedząc że to sprowokuje nuke. Wygrany musi zostawić coś do stracenia pokonanym

[GeDox]

@farbowanylisek: scenariusz Korei jest ciekawy.

[mrocznapszczola]

@Promilus: ale jaki konflikt nuklearny, 2 lata straszenia rakietami i jeszcze żadna nie wypaliła. Ty myślisz że Putin to sobie może wcisnąć przycisk i elo xddd zbliżają się wybory w Rosji i Europa chce na tym ugrać, jeśli Putin teraz poniesie porażkę to elity na Kremlu zaczną się denerwować i mogą odsunąć go od władzy. Może dojdzie do resetu i Chiny zostaną same? A jeśli nie to problem Rosji i Chin

[Stachu_a_kto_przy_telefonie]

@Promilus: obstawiam, że wchodzi tu wiele czynników (nastroje społeczne, wewnętrzne rozgrywki polityczne np. odsunięcie od władzy osoby rządzącej przez pucz/opozycję/służby etc). Ciężko zatem powiedzieć, no ale w konflikcie mocarstw atomowych zawsze wisi ryzyko użycia atomówki.