Wpis z mikrobloga

Wszędzie gdzie nie wejdę na jakiś kanał poświęcony motoryzacji i tematyce zakupu używanego samochodu to zawsze pojawią się jakieś komentarze, żeby unikać komisów, Mirków handlarzy, pośredników, bo to jacyś oszuści, krętacze, karki i tak dalej. To jest jedna strona medalu. A druga to taka że chcąc coś kupić co nie jest totalnym szrotem, gratem to praktycznie nie ma szans czegoś takiego kupić od osoby prywatnej. Bo jak już się taki dobry samochód na rynku pojawi to najpewniej zniknie z niego tak szybko, że nawet kupujący nie zdąży do niego dotrzeć, bo zaraz zostanie pewnie wykupiony przez jakiegoś Mirka handlarza albo co bardziej obrotnego znajomego sprzedającego. I niech tu ktoś będzie mądry. To teraz kwestia ceny. Przymierzam się do zakupu używanego samochodu. Mam na to budżet w granicach 4 tys. zł i tylko tak się zastanawiam czy gra jest warta świeczki i czy da się kupić cokolwiek, co na dzień zakupu przeszłoby przegląd a nie było totalnym gratem, w którym coś poważniejszego trzeba wymienić albo w ogóle nie nadaje się już do jazdy a sprzedający nie chce już inwestować w naprawę. Proponowano mi zakup czegoś w granicach 8-12 tys. zł, tylko tu pojawia się pytanie gdzie kupię taki w miarę dobry samochód w tym przedziale cenowym? Najlepiej diesel, jest bardziej do jazdy. Chyba tylko w komisie albo od jakiegoś Mirka handlarza, bo nie sądzę żeby to się udało od jakiejś osoby prywatnej. Czyli wygląda mi na to że chcąc jeździć w miarę dobrym samochodem, nie szrotem to albo trzeba być jakimś burżujem, albo sprzedać się jakiemuś bankowi i spłacać to nie wiadomo ile a handlarze niech się cieszą i wszyscy będą szczęśliwi poza kupującym. Co robić? Jak żyć?

#motoryzacja #kupnosamochodu #samochody
  • 5
@daro1: 5 miesięcy temu kupiłem Opla Corsę C + LPG na dojazdy do pracy, wersja prawie goła, ma elektryczne szyby i to jest wszystko z udogodnień, blacharka spoko, parę rys się znajdzie ale progi zdrowe, zawieszenie także, oleju to tak z pół litra na 10000km wypije, przegląd bez problemu przeszedł, dałem za to cudo techniki z 2004 roku 4600zł, wg. mnie zajebiście wydane 4600
@daro1: większość aut sprowadzanych nawet kupowanych od osób prywatnych też przeszło kiedyś przez ręce handlarzy. Nie ma się co znowu przesadnie nastawiać w drugą stronę bo to deblizm. Da się kupić względnie dobre auto, ale zawsze coś w nim jest, kupiłem Civica VII 2002 za 2800zł, z kompletem zimówek i letnich opon w dobrym stanie, od pierwszego właściciela, salon PL, trzeba było wyłożyć na naprawę szpilek koła 100zł, żeby przeszło przegląd,
@daro1 najważniejsze pytanie czy te 4k to maksymalny budżet, czy zostanie Ci coś na pierwszy serwis? Ja bym się tu nie nastawiał żeby tylko od osoby prywatnej kupić, osobiście kupowałem 4 samochody z czego 3 od handlarzy i 1 od osoby prywatnej, ten od osoby prywatnej okazał się ruiną a od handlarzy było ok, ba pierwsze auto to od handlarza murzyna w UK kupiłem ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 0
@czlowiekproso: Mam więcej kasy ale właśnie ze względu na ewentualne koszty napraw po zakupie, pewnie 20-30% ceny pojazdu ograniczam ten budżet. Zakładam że może to wyjść 4000 za sam pojazd + podatek + OC + te ewentualne naprawy i jakieś zakupy i pewnie 6000 wyjdzie. Nie sztuka jest też wywalić nie wiadomo ile na coś czego się nie potrzebuje. Nie wiem tylko jak się ma sprawa z utrzymaniem diesla i czy