Wpis z mikrobloga

Moim zdaniem działkowicze #rod powinni dostawać za swoją ciężką pracę wysokie dofinansowania od państwa. Coś jak 800+ tylko dla działkowicza. Prowadzenie ROD to nie mały trud. Trzeba cały czas dbać o odpowiednie nawożenie, przycinanie i podlewanie. To ciężka robota, której przeciętny mieszczuch, na dodatek pewnie słoik nie zrozumie. On to by tylko chciał mieć kawalerkę żeby w niej spać pomiędzy braniem nadgodzin w korporacji i i chuj. Nawet sobie nie zdaje sprawy ile zieleni wokół go otacza. Nawet sam fakt, że jadąc autobusem rano do swojego korpo może po drodze podziwiać przyuliczne ogródki a nie betonowe ściany to efekt ciężkiej pracy działkowców. A przecież w lecie każdy wolałby polecieć sobie do Tajlandii czy do Pobierowa a nie po godzinach plewić chwasty.
Dodatkowo uważam, że co roku w każdym mieście powinno się robić plebiscyt na najbrzydszy blok i ten co wygra powinien być burzony żeby na jego miejscu powstawał ROD.
A mieszkańcy powinni być eksmitowani poza miasto. Jak nie mają poczucia estetyki i gustu, to nie powinni swoimi upodobaniami zatruwać zdrowej tkanki miejskiej.

#nieruchomosci
  • 1