Aktywne Wpisy
jozef-dzierzynski +751
#rod
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
mustafas00 +351
#rod #nieruchomosci #afera
Działki ROD złe bo uprawiają tam marchewkę i chodzą sami menele do ruder XD
Byliście kiedyś pożyteczni idioci z kurników pstodeweloperskich na ROD?
Mam fotopułapkę, to ostoja dla zwierząt, sarny lisy, niezliczony bastion ptaków.
Mam nadzieję że jak sprzedadzą te RODY, zrobią tam zamknięte osiedla, wykupione wcześniej przez flipperów którzy za #!$%@? większy procent beda sprzedawac.
W Rzeszowie po likwidacji ogródków na Powstańców Warszawy powstał sklep meblowy z #!$%@?
Działki ROD złe bo uprawiają tam marchewkę i chodzą sami menele do ruder XD
Byliście kiedyś pożyteczni idioci z kurników pstodeweloperskich na ROD?
Mam fotopułapkę, to ostoja dla zwierząt, sarny lisy, niezliczony bastion ptaków.
Mam nadzieję że jak sprzedadzą te RODY, zrobią tam zamknięte osiedla, wykupione wcześniej przez flipperów którzy za #!$%@? większy procent beda sprzedawac.
W Rzeszowie po likwidacji ogródków na Powstańców Warszawy powstał sklep meblowy z #!$%@?
Siedzę w domu, chory, kaszel, gardło napierdziela, zły jestem, jak 150. Wpadł ojciec przynieść zakupy, wyszedł, ale zostawił komórkę. I ta komórka dzwoni. Odbieram, a tam młody, kobiecy głos:
- Halo, dziadku? Proszę, usiądź, nie denerwuj się, miałam wypadek, dzwonię z komórki policjanta, potrzebuję pomocy...
A mnie naszła szatańska myśl i przerywam:
- Wiera.... Wieroczka, to ty?
- Tak, dziadku, to ja.
- Ale co się stało, przecież...
- Dziadku, no mówię, miałam wypadek, sama dobrze nie pamiętam...
- Nie, moment, Wieroczka, poczekaj... ja tego nie rozumiem. Przecież ty całe życie niema byłaś...