Wpis z mikrobloga

Takie małe #coolstory z dzisiejszego poranka. Wracam sobie z roboty o 6 do domu. Stojąc na światłach usłyszałem za sobą klakson. Podniosłem głowę i zorientowałem się, że zatrzymałem się na zielonym świetle... Przeprosiłem rączką zniecierpliwionego pana i ruszyłem. Okazało się, że ruszyłem na żółtym a pan za mną nie zdążył już przejechać...

W związku z tym chciałbym oficjalnie przeprosić pana z Opla Astry, który przez moje rozkojarzenie musiał się zatrzymać i stać przez całą kolejną zmianę świateł czekając na zielone.

Na usprawiedliwienie swojego zachowania mam dwa powody. Pierwszym z nich jest zmęczenie po całej nocy w pracy a drugim a zarazem głównym powodem jest chyba rozkojarzenie spowodowane tym, że minutę wcześniej dowiedziałem się, że moja żona jest w ciąży...

#coolstory #przepraszam #czestochowa
  • 7
  • Odpowiedz