Wpis z mikrobloga

@Curtsy9561: Mój był gorszy (w sumie jest nadal ale teraz mam w niego #!$%@? i przy awanturze lecą kur**). Jak mu coś odwaliło to kazał przepisywać kilkadziesiąt stron książki (wg niego była to nauka kaligrafii) jak stwierdził, że pismo jest złe zabierał dysk (dysk kiedyś był w szufladach jakby ktoś nie pamiętał ;)) i po kilku dniach oddawał. Pasem tez kiedyś na pewno dostałem ale to bardziej za jakieś błachostki.
Znęcał