Wpis z mikrobloga

#jareknaemigracji specjalistą nie jestem, ale widać na tych lajtach, że u Jarka nie jest najlepiej. Chodzi o kondycję psychiczną. Momentami wygląda jakby chciało mu się płakać czytając czat, a za chwilę dziwnie się śmieje.
Nawet słynny temat z żoną, kiedy padają niewygodne pytania, odpowiada tak jakby, go męczyły te kłamstwa i chciałby wyznać prawdę.
  • 5
  • Odpowiedz
@Tadzio_kanalarz: Z tą żoną to mi się wydaje, że może mieć. Londyn to bardzo drogie miasto, sam by się z tego swojego leserstwa nie utrzymał. Musi mieć jakąś pomocną dłoń.
Od początku swojej internetowej działalności mówił, że jest żonaty. Niedawno Rado powiedział, że on nie ma wcale żony. Ale... Kilka lat temu sam mówił, że ma żonę Monikę. 🤣Nie trafisz za nimi ale Rado to też jest ściemniacz dobry. Ni
  • Odpowiedz
@Patross: panstwo za niego placi, bo w uk nie da sie byc bezdomnym. Jest bezrobotny, wiec universal credit oplaca mu mieszkanie + dostaje 360f benefitow na jedzenie. Sporo takich karaluchow w uk
  • Odpowiedz
@Tadzio_kanalarz: Jarek to taki potomek ludzi bez nazwiska, bez wpojonych wartości czy celów życiowych. Ot żyje dla rybek akwariowych w świecie wyobraźni własnego sukcesu. To przykre, ale wcale nie wyjątkowe, od patologii dzielą go milimetry.
  • Odpowiedz
@Patross: Żony cisną o dzieci, żony cisną żeby do roboty szedł. On nie idzie bo nie ma pracy, tylko on nie chce pracować. Małżeństwo musi mieć cel, a nie trwać dla wspólokatorstwa. Może razem z kuzynką nazywają się żartobliwie wzajemnie małżonkami, bo ani jedno ani drugie nie ułożyło sobie życia, a tak łatwiej uniknąć pytań i napiętnowania społecznego? Znam takich ludzi co byli rodzeństwem a żyli jak małżeństwo (bez dzieci).
  • Odpowiedz