Wpis z mikrobloga

Totalnie nie rozumiem jak to jest, że kogoś dziwi przegrana Natana (swoją drogą jakoś niekoniecznie zgadzam się z jego fenomenem - myślę, że to efekt braku memogennych dymów we freakach). Przy poprzednich walkach każdy dzielnie zgadzał się, że on jest w tym świecie dla programów live a nie dla walk. A jeszcze bardziej nie rozumiem zdziwienia, że Amadi nie wygrał. Sid miał dobry gameplan (okazał się gejplanem xd). Każdy kto idzie do przodu i nie okazuje strachu niszczy Multiple, on się pięknie prezentował jak przeciwnik #!$%@?ł i mógł latać na mocy swoich wiatraków.
#famemma
  • Odpowiedz