Wpis z mikrobloga

Była dziewczyna miała brata. Brat miał depresję i nerwicę, więc zdażył mu się zarówno pobyt w szpitalu psychiatrycznym, jak i jakieś psychotropy.

Bywało że mu się polepszyło, nawet znalazł dziewczynę i sobie tak żył w spokoju. No niestety, nie było to zbyt częste czy trwałe.

Jak gadałem z dziewczyną, która studiowała medycynę, czy go wspiera, to w zasadzie się od niego odcinała. Twierdziła że jest mężczyzna i ma sobie radzić, a nie że siostra będzie go nianczyć. Jej druga, młodsza siostra, zachowywała się w zasadzie analogicznie.

A chłop był chory, na co miał papiery.

Niestety, jakoś tak wyszło że zbiegło się że stracił pracę, dziewczyna z nim zerwała i zaczął łączyć alkohol z lekami od psychiatry.

Siostry doskonale wiedziały co się dzieje, bo małe miasto, znajomi meldowali..

Pewnego dnia, a już byłem z tamtą dziewczyną po zerwaniu, okazało się że chłop przesadził znowu z alko, połączył to z jakimś klonozepanem i dostał zapaści, umierając w wieku 29 lat.

Także ten... konkluzja jest taka, że jako mężczyzna, nie masz co liczyć na pomoc kobiet, nawet jeśli to twoi najbliżsi.

Takich historii znam jeszcze kilka.

#logikaniebieskichpaskow
#depresja
  • 2