Aktywne Wpisy
Pust3lnick +1
Cześć. Jako że od ponad 10 lat mam prawo jazdy B i zawsze chciałem spróbować swoich sił na motocyklu postanowiłem zakupić sobie 125 żeby spełnić wreszcie swoje małe marzenie. Jest tylko jeden problem - na żadnym motorze nigdy nie jeździłem, wiem tylko jak się tym jeździ w teorii z internetu, ale praktycznie nie mam ani minuty doświadczenia, a gdybym tą 125 zakupił, to miałbym ponad 40 km drogi powrotnej do pokonania nim
Tak wygląda depresja
Kroniki moim okiem
Od początku podchodziłem sceptycznie do tej gry bo naczytałem się jako to arcydzieło, 300h gra zajmuje, ludzie brali urlopy by móc grać na spokojnie. Jest to moje 2 podejście i ukończone bo poprzednio po wejściu do wilczego leża wywaliło mi zapisy i zostawiłem grę na jakiś czas. Na szczęście tylko raz wywaliło mi zapisy, ale robiłem więcej i jeden przetrwał. Dalej nie czuję tego arcydzieła, na spokojnie mogłem robić przerwy i grałem np. po siłowni a nie cały dzień byle nikt mi nie przeszkadzał. Pewnie większości zadań nie wykonałem, ale trudno.
Miałem uniony od kajmy.Grałem Araxos pod zręczność i łuk a z czasem też 2 ręczną bo fajną broń znalazłem i czasem było wygodniej tak szczególnie na małych obszarach. Wiem, że mogłem jednoręczną, ale wolę większy zasięg. Używałem szybkiej podróży zamiast delektować się tym światem. Chciałem grać #!$%@? i zabijać każdego kogo się da, ale zauważyłem, że za bycie miłym jest więcej expa.
Najbardziej podoba mi się początek bo najlepiej zrobiony, są scenki skrypty takie rzeczy jak zamiatanie, cięcie drewna były przyjemne, naprawa mostu też miła odmiana. Przyjemna atmosfera w wiosce wykluczając niechęć do uchodźców bo mała społeczność. Później to od kopalni srebra gra się rozkręca.
Robiąc fabułe wkurzało mnie, że nikt nic nie wie. Tak mnie wnerwiali, że benka i Jona zabiłem. Podczas gadki z Jonem podobał mi się #!$%@? Marvina i jego monolog o tym co robi. Moja pierwsza myśl to było z nic śmiesznego; " co ja tu #!$%@? robię, miałem znaleźć brata a ja ganiam #!$%@? z pochodnią po jakiejś #!$%@? kopalni srebra".
Bossowie poza królową pełzaczy są z dupy. Benek z łuku pada raz dwa i jest tak wolny, że zanim podejdzie to mijają wieki. Bestia z silbach we 2 łatwizna a ile było przy tym robienia napięcia, jednak nagroda była fajna. Mag spod Vardahal jak się zrzuci od razu na niego to łatwiutko. Królowa miała ten ciężar bo pojawiał się królewski pełzacz a on sporo mnie bił.
Zdarzenia losowe raczej mnie wkurzały szczególnie jak 5 raz atakuje mnie ten sam typek w slumsach podczas wykonywania zadania. Garnki czy losowe potyczki uchodźców z tubylcami, wskazanie komuś drogi było akurat przyjemne.
Z zadań to chyba najbardziej polubiłem wojaże Lucka z Martą mimo, że robiłem to drugi raz. Z gildii to saga z przemytnikami, oraz fajnie, że przystań Łotrów można było wyczyścić. Podczas przygotowań do ekspedycji Vardahal spodziewałem się, że zbieranie ekipy i zapasów będzie nie potrzebne bo się na luzie zrobi i tak było XD
Ciekawi mnie możliwość buildów bo są przedmioty do przywołańców i magia chyba nie jest jako coś czym warto na początku się zainteresować. Jeszcze z mechanik to kradzież kieszonkowa jest w sumie zbędna, wymaksowałem ją, jednak mało ciekawych rzeczy z tego było najbardziej przydatny był klucz do spiżarni gildii gdyż leżała tam zupka na zręczność.
Zakończenie bym podsmuował w ten sposób: " nie warto było robić nic"
moje zakończenie: Olałem udział w odbijaniu miasta już mi się nie chciało niech se sami radzą, orkowie wybici, Kurta nie znalazłem( nawet pierścienia mu nie dałem), wodny krąg wyginął, Kesel został w Vardahal, piesek zginął, winnica upaństwowiona, Caramon wypłynął z bratem, przystań Łotrów wybita, borowina zabiłem, Fabio został zombie, Ezekiel handluje, Kazeem wypłynął, resztę towarzyszy olałem choć widziałem zwłoki Vrazki jednak nie zagadałem by zrobić jej pochówek.
#gothic #kronikimyrtany #gry
@przegro_pisarz: Bo prawdziwa bestia to wcale nie ten brzytwiak ;) https://www.gry-online.pl/S024.asp?ID=2140&PART=224
Magia w Kronikach jest akurat całkiem spoko, pomijając oczywiście to, że nie da się dołączyć do żadnej "magicznej" gildii. No i
@Davos87: wcześniej zabiłem orków za farma i nie myślałem by się wracać. No cóż trudno jedyne zadanie poboczne jakie ruszyłem i oczywiście #!$%@?łem przez swoje #!$%@? pole widzenia.
@Davos87: od Marty chyba siłę dawała co dla mnie było zbędne i bardziej przepis na gulasz z jej kieszeni bo dawał 180
@przegro_pisarz: Ja przeczytałem notatkę i gadałem z Helgą, ale tam nigdzie słowem nie było wspomniane nic o kanałach, a same kanały czyściłem w 3 rozdziale i w życiu bym nie wpadł, że muszę je jeszcze dokładnie przejść w 5 rozdziale, bo tam może być ciało Kurta. Sama gra na to w ogóle
@Davos87: no właśnie ja to samo, zrobiłem rundki wcześniej tam to uznałem, że nie ma później co zaglądać skoro zleceń gończych nie było bo szczury, harpie i kanalarzy zrobiłem. Resztę to już