Wpis z mikrobloga

Jak rozumieć następującą sytuacje?
Totalnie z tyłka, pewna dziewczyna w pracy zaczęła być ostentacyjnie miła. Ogólnie to pracujemy w jednej firmie od wielu lat, ale ja nie pracuje na miejscu i rzadko się mijamy. Ograniczało się to do rzucenia cześć i też nie zawsze. Tak było od lat! a teraz to ona pierwsza mówi głośno cześć i uśmiecha się. W dodatku jakiś czas temu jak coś tam odkładałem w danym pomieszczeniu i spojrzałem później w jej stronę to ona na czas przebywania mojej osoby przerwała pracę i patrzyła się na mnie cały czas. tak na bezczela i uśmiechała się do mnie, aż nie zręcznie się poczułem.

budzi to mnie we jakieś podejrzenia że ma wobec mnie jakieś złe zamiary, albo że o coś chodzi, jakby się dowiedziała czegoś o mnie. Tylko nie miała co. No bo to dziwne takie, że po x lat ona nagle tak dziwnie się zaczęła zachowywać. I to jej cześć jest jeszcze takie głośno powiedziane, że wszyscy słyszą, bogate w emocje, jakby nutka tęsknoty też z tego biła czy radości na mój widok XD No to przecież to sensu nie ma i jakaś ściema musi być.
Jak pisałem x lat to było między nami cześć i też nie zawsze. Może kiedyś jakiś zdanie, nawet nie pamiętam. Więc nie miała podstaw aby się we mnie zauroczyć żebym budził jakieś emocje swoją obecnością.
Jakiś podstęp tu czuje.

#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 5
od wielu lat


no właśnie. Po latach bycia silno niezależno kombieto nadeszła pora na to by jakiś samiec zaczął płacić jej rachunki. Zresztą, nawet jeżeli się mylę, nie wchodź w żadne związki w pracy. Nie warto. Szczególnie w dzisiejszych czasach.