[plusem-wyklety]

Wczoraj chciałem zamarynować mięso. Po otwarciu smród. Obślizgłe. Przebarwienia, których zdjęcie nie oddaje. Innymi słowy. #biedronka sprzedaje popsute mięso z ważnym terminem do spożycia. Druga paczka to samo. I to nie pierwszy raz kiedy mięso w biedrze kupiłem popsute mimo nie przekroczenia terminu do spożycia. I nie piszę tego pod kątem kalafiorów i urywania liści. W tym dyskoncie to norma. Przebarwienia na surowych mięsach. Napuchnięte już paczki gazami (zalecam zwracać na to uwagę). Takie często leżą w lodówkach. Ale czasem trafi się paczka gdzie proces psucia dopiero się zaczął. I tego nie wyłapiecie. Potem sięgacie po to w lodówce i jeb. Popsute. Przed upływem terminu.

[Czill23]

@inflacja_biedaku: nie wiem czy wiesz, ale chłodnie mają swoje "czarne skrzynki" na wypadek, jakby jakiemuś januszowi zachciało się oszczędzać na paliwie do agregatu i włączał go tylko na ostatnią chwilę. Przy dostawie chłodnią pokazuje się "książeczkę mycia naczepy" i "wydruk z agregatu". Jak nie ma to nawrotka do dostawcy i wtedy nie wiem kto ma większy dym, dostawca czy przewoźnik.

[Zjadlem_Babcie]

@plusem-wyklety miałem to samo. Kurczak jebiacy octem. Poszedłem ze zwrotem a kierowniczka sklepu mi mówi ze ona nie wie jak przechowywałem mięso. Zapytałem czy raczy sobie żartować skoro kupiłem je 30 min wcześniej. Kasa zwrócona z łaską zamiast przeprosić i #!$%@?.

[Erwos]

@plusem-wyklety: Zasada numer 1 - nie kupuje się surowego mięsa w biedronce.
Dlaczego? Bo zanim trafią do lodówki jest źle przechowywane niestety :/
Wolę już w Dino, albo w sprawdzonym mięsnym.

[plusem-wyklety]

@Abismo kupiłem w sobotę. W niedzielę otwierałem. Co za różnica czy leży u mnie w lodówce czy w sklepie.

[RopuchYtong]

@plusem-wyklety: znajomy pracował w firmie pakującej mięso, jako szary pracownik. Opowiada, że nie mógł go czasami z podłogi podnieść, takie śliskie było, przez ręce się przelewało. Ale wrzucali do takiego bębna, tam się myło to w jakiejś solance czy ki wuj i wychodziło jak świeże.
Mówi, że najgorsze partie mięsa szły na biedronkę, troszeczkę lepsze na lidl, aldi

[Saddam_Husajn]

@plusem-wyklety: Nie przesadzaj. Coś takiego zdarza się bardzo rzadko nie częściej niż 1:50 razy. Biorąc pod uwagę atrakcyjną cenę za mięso i tak warto w Biedronce kupować.