Aktywne Wpisy
KRZYSZTOF_DZONG_UN +145
Larsberg +69
Obecne czasy to jest jakaś masakra. Abstynencja seksualna wywalona ponad skale. Same prawiczki i kawalery po wsiach. Nikt z młodych praktycznie nie rucha. Zero null. Może jedynie jakieś mityczne chady w miastach wojewódzich ale ich jest pewnie garstka. Stare Janusze co się pożenili w czasach gdy była bida mają #!$%@? z Grażynami a ich synom zostaje tylko walenie do porno xDDD
Ten kraj zdechnie jeszcze w tym stuleciu.
#przegryw
Ten kraj zdechnie jeszcze w tym stuleciu.
#przegryw
Jestem z dziewczyną od 3 lat, pierwsze 2 lata leczyła się na depresję, miała próby samobójcze. Powodem jej stanu był jej były chłopak, który ją zniszczył psychicznie. Ten okres wymagał ode mnie bardzo dużo siły i cierpliwości, miałem momenty kiedy chciałem się poddać, pomyśleć o sobie, jednak bałem się co wtedy z nią się stanie, znajomi też dawali mi do zrozumienia, że nie powinienem jej zostawiać w takim momencie. Ale przetrwaliśmy.
Teraz rolę się odwróciły. W ciągu kilku miesięcy pochowałem ojca, u mojej mamy zdiagnozowano raka, a kilka dni temu uśpiliśmy naszego psa.
Jest mi bardzo ciężko, wpływa to na moje życie mocno. Niestety od partnerki nie mam żadnego wsparcia. Dowiaduję się że jako mężczyzna nie wypada mi płakać, a na chęć spędzania czasu z mamą zostałem nazwany maminsynkiem.
Jest mi źle w tym związku, jednak kondycja psychiczna nie pozwala na duże zmiany w moim życiu, jak zerwanie, wyprowadzka. Nie wiem jak poprosić dziewczynę o wsparcie lub chociaż nie komentowanie mojego stanu, boję się zostać sam, a czuję że ona może podjąć tę decyzję za mnie.
Nie wiem co robić.
#zwiazki #depresja
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: po czymś takim niema się co nawet zastanawiać tylko rozstanie i to natychmiast
Choose wisely.
Pamiętaj na otuchę, że z raka też się wychodzi, trzymam kciuki bo to twardy zawodnik, ale nie niepokonany!
W dupie mam taki związek.
Tobie też radzę
Komentarz usunięty przez moderatora
@mirko_anonim No niestety to 100% prawdy, facet zawsze musi odpowiadać na "jak się czujesz?" - "dobrze, wszystko w porządku". Okażesz trochę słabości i przestajesz być medyczna w jej oczach, a przynajmniej dużo tracisz i potem to się
@mirko_anonim: Natychmiast się z nią rozstać. Skoro nie masz od niej wsparcia, tylko obciążenie, to poczujesz ulgę i twój stan psychiczny się poprawi.
Teraz wyobraź sobie w trudnej sytuacji, gdy macie dom, rodzinne, psa, dziecko. Utrata pracy, problem finansowy, gorsze dni...
Czy sądzisz z że jej reakcja będzie odmienna? Zostań, a się przekonasz.
Zostawiam do rozmysłu, a w
Imo lepiej być samemu, skorzystać z pomocy specjalisty, nauczyć się żyć samemu ze sobą w harmonii niż żyć z pasożytem emocjonalnym, który zamiast okazać trochę wdzięczności mówi Ci, że jesteś bezwartościową bryłą gówna, a nie facetem. Ona Ci nie pomoże, bo jest #!$%@? i samolubna, nie