Wpis z mikrobloga

Najpierw gaz był eko - dofinansowanie na wymianę pieca. Za moment myk - gaz nie jest eko, będziemy doliczać emisje, cena gazu w górę 200%.
Prąd - no to prąd będzie eko. Dofinansowanie do pomp ciepła i aut elektrycznych. Za moment - podateczek od aut elektrycznych (drogowy, bo przecież paliwa nie kupują), zwyżka cen prądu o 200%.

Czy Wy nie rozumiecie, że to nie chodzi o ekologię czy atomówki ? Od 2005 roku istnieje giełda handlu uprawnieniami do emisji CO2 - EU ETS. Wydaliśmy (jako społeczeństwo) MILIARDY EURO na poprawę klimatu przez ostatnie 20 lat. I co ? Teraz dobierają się bezpośrednio do naszych dup, a my się kłócimy między sobą czyja to wina. Ano wina rządzących - wszystkich, bo wszyscy się godzili.

W sprawie elektryków i pięknych wizji - średnio gospodarstwo domowe pobiera z sieci (chwilowo) 1.5kW prądu. Szybka ładowarka pobiera 200-300kW. Jeśli pod blokiem miałaby stać ładowarka 10-stanowiskowa (TYLKO 10 stanowisk !!!) to taka ładowarka w momencie ładowania aut pobiera 2000-3000kW mocy z sieci. To tyle, co 1300-2000 gospodarstw domowych. Czy na serio myślicie, że te wizje się spełnią ? Że będziecie w ogóle takim autem jeździć ? Będziecie siedzieć jak kurczaki w klatkach i jeździć zbiorkomem jak tylko wasz social-score na to pozwoli...
  • 2
@makumak: czekam w końcu aż jakiś transformator wybuchnie zmiatając ze sobą kilka domów (a wybuchają SPEKTAKULARNIE), może to będzie taki zapalnik do dyskusji publicznych na temat przyszłości energetycznej Polski