Wpis z mikrobloga

czyli jeśli jego syn zostałby prezydentem (mówi, że będzie startował) pozbędzie się i przyjaciół, i swojego ojca z życia. Na sto procent


@BennyKill: Jeżeli dwa krytyczne stanowiska są powiązane potencjalnym konfliktem interesów to algorytm powinien wyglądać tak kiedy ktoś się na nie dostaje:

Czy obecnie, na drugim stanowisku, zasiada ktoś z kim jesteś powiązany, co mogłoby zaburzyć twój osąd i spowodować konflikt interesów?

TAK -> No to nie dostajesz tego stanowiska.
@Urajah: wszystko spoko, ale nie żyjemy w utopii i sterylnych warunkach ¯\(ツ)/¯
to, że np. przed dostaniem takiej pracy nie jesteś z kimś powiązany nie znaczy, że po jej dostaniu nie będziesz z nim powiązany. To nie jest jakaś odpowiedzialność zbiorowa, że kwestia sympatii wyklucza cie z rozwoju. Kwestia dopilnowania obowiązków i granic.
czyli jeśli jego syn zostałby prezydentem (mówi, że będzie startował) pozbędzie się i przyjaciół, i swojego ojca z życia. Na sto procent


@BennyKill: porównujesz wyimaginowane zdarzenie z 2040 z kawałka raperskiego do obecnej realnej sytuacji.
Bo za POPSL wcale wszystko nie było obsadzone przydupasami Tuska.

@Gotter: Jest tylko różnica między kolegą polityka, który ma puste CV i dostaje stołek bo należy do partii, a kolegą polityka, który razem z nim x lat temu pracował w jednej firmie czy wspólnie pracowali przy jakimś projekcie.

Znajomości liczyły się, liczą się i będą się liczyć zawsze - kwestia tego czy stają się jedynym kryterium wyboru jak przez ostatnie 8
całkiem przypadkiem były apolityczny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar został ministrem sprawiedliwości


@Matpiotr: a co w tym dziwnego? chyba lepszej osoby na stanowisko nie ma.