Wpis z mikrobloga

Jechałem dzisiaj trasę Kraków - Bielsko-Biała.
Dom za domem.
To sami praktycznie w kierunku Tarnowa i Olkusza.

Ale

Od jakiegoś czasu bawię się w biegi na orientację.
Które co do zasady odbywają się gdzieś na zadupiach w lesie.
I na przykład w takim dolnośląskim czy zielonogórskim mazowieckim jedziesz samochodem i przez x km nie ma NIC.
Same pola zero budynków.

Skąd się to bierze?
#pytanie #urbanistyka #polska
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sl_w_k_1: sam sobie odpowiedziałeś "zadupia w lesie", wszędzie daleko/słaba infrastruktura drogowa powoduje skupienie się ludzi blisko centrum, właśnie tak masz w Wawie, Wrocławiu, Poznaniu, poza miastem nic w województwie nie ma. Na Śląsku jak wjedziesz w Gorzycach przy granicy w zabudowany, to dobrze jadąc wyjedziesz z niego w Gliwicach, a jak chcesz to w Dąbrowie Górniczej xd a mimo to u nas jest sporo lasów i parków leśnych, gdzie można
  • Odpowiedz
  • 0
@Redoxx: ale jadąc z bielska do Krakowa co chwila jest jakiś dom.

A pamiętam do tej pory jak pierwszy raz wracałem z Malborka nie przez autostradę tylko jakaś krajówka.
Pewnie trochę przesadzam ale nie było widać żadnego domu po horyzont.
  • Odpowiedz
@Sl_w_k_1: no dokładnie to napisałem. Śląsk, centrum i południe Małopolskiego są gęsto zaludnione, więc masz sporo domów, nawet pojedynczych. . W pozostałych województwach w większości masz duże miasto i poza nim nic (Poznań, Wawa, Łódź, Rzeszów). Czyli właśnie te pola/lasy wokół. To nawet na google maps fajnie widać :)
  • Odpowiedz